Aktywne Wpisy
szczypawka +35
Hej, mam dosyć duży problem.
Mam już mieszkanie, które kupiłem 3 lata temu ma kredyt, który mnie dojeżdża strasznie. Z racji tego, ze ja już się nie łapie na program to próbowałem namówić narzeczona na to, żeby kupiła drugie mieszkanie na siebie, zanim jeszcze weźmiemy ślub. Ona wpadła na genialny plan:
„To choć, Ty mi sprzedasz swoje mieszkanie i będziemy płacić mniejsza ratę”
Dodam, ze jej chodzi o to, żeby jej sprzedać
Mam już mieszkanie, które kupiłem 3 lata temu ma kredyt, który mnie dojeżdża strasznie. Z racji tego, ze ja już się nie łapie na program to próbowałem namówić narzeczona na to, żeby kupiła drugie mieszkanie na siebie, zanim jeszcze weźmiemy ślub. Ona wpadła na genialny plan:
„To choć, Ty mi sprzedasz swoje mieszkanie i będziemy płacić mniejsza ratę”
Dodam, ze jej chodzi o to, żeby jej sprzedać
jmuhha +1
Kochani napiszcie co zrobić prosimy sąsiada od ponad 6 lat i ścięcie drzew przy jego drodze ponieważ są bardzo wysokie i gdyby się któreś z drzew złamało to poleci na dom lub garaż. Prośba groźba nic nie daje w gminie nic nie robią choć wiedzą jaką sytuacja. Co robić?
Mam dosć dziwny problem. W "stresujących" sytuacjach mój organizm/mózg/coś zachowuje się od pewnego czasu w sposób kompletnie odwrotny od oczekiwanego - zamiast się spinać, bać czy niepokoić kompletnie się rozluźniam. Zapytacie pewnie - no ale w czym problem? Otóż w tym, że wraz z tym rozluźnieniem dodatkowo wyłącza mi się całkowicie myślenie.
Przykład? Ostatnio robię kurs na prawko - osobiście jak dla mnie stresujące, bo od niedawna poruszam się po drodze. Nagle dość niespodziewanie pojawiła się na pasach pani po siedemdziesiątce. Moja reakcja? Żadna, instruktor sam dał po hamulcach, a mnie praktycznie wcale nie ruszyło że prawie zrobiłbym z kogoś marmoladę, dopiero dotarło do mnie po kilku godzinach co ja odwaliłem.
Inna sytuacja - egzamin ustny na studiach. Nic kompletnie nie byłem w stanie powiedzieć, ba - w ogóle nawet nie uruchomiłem myślenia. Profesor zadał pytanie, a mój mózg nawet nie zaczął szukać w myślach rozwiązania, po prostu siedziałem na krześle... i siedziałem.
Mam tak w sumie od roku z hakiem, wcześniej mój stres był w miarę normalny, a teraz ta nowa forma stresu poważnie mi utrudnia życie ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Czy ktoś miałby jakiś pomysł co można zrobić?
#zalesie #stres #kiciochpyta
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: NowyJa