Dziś miałem wtopę w pracy, coś na wzór drop data base i przywracanie backupu przez caly weekend + wizytacja głównego managera na Europę Wschodnią. Ja oczywiscie popadłem w mega paranoję (ogromy stres, bo odbylo to sie doslownie na jego oczach...), że mnie tam dzisiaj zjedzą, biegałem i próbowałem ogarnąć ten bajzel.
Szef poszedł na inny dział, ja już odzyskiwałem powoli kontrolę nad sytuacją (naprawa potrwa do poniedziałku minimum), ale nadal #!$%@? z grzybnią, panika wynikająca ze świadomości, iż zostanie na mnie nałożona szkoda na rzecz spółki itp.
Szef poszedł na inny dział, ja już odzyskiwałem powoli kontrolę nad sytuacją (naprawa potrwa do poniedziałku minimum), ale nadal #!$%@? z grzybnią, panika wynikająca ze świadomości, iż zostanie na mnie nałożona szkoda na rzecz spółki itp.
#psychologia
#toksycznamatka
#pracbaza
#feels