Wpis z mikrobloga

@greygoose: a no to dokładnie tak samo jak ja z tom ostatniom. tylko to ona mnie rzuciła, pewnie słabo się ruchałem. ale co nie zabije to wzmacnia. teraz jestem na etapie że mimo wszystko dzięki niej mam miłe wspomnienia, a że nie wyszło no to szkoda - ale jeszcze kilka innych fajnych dziewczynin chodzi po ulicach. np pewnie ty jesteś fajna, itd.
@zielonk4: Popieram, nowy obiekt daje jak to mówią "wyleczenie ze starej miłości" tylko też ma trochę przekichane bo wiadomo jak to na początku, ciągłe smucenie o byłym też doprowadza to #!$%@? ( ͡º ͜ʖ͡º) generalnie da się to przeżyć i wszystko szybko wprowadzić na właściwe tory ( ͡º ͜ʖ͡º)

@greygoose: Krótko bo krótko ale jeżeli powstały takie zmiany jak mówisz
@Destruktor91: @greygoose: jak już jesteśmy w temacie to jakim zdaniem rozpoczęliście związek? Mi to zawsze #!$%@? jakoś tak #!$%@? idzie, przecież nie powiem "ok, mogę z tobom chodzić?" albo "załóżmy rodzinę, co?". zwykle to po prostu się przypadkiem ruchamy i to świadczy że zaczynamy ze sobą być, ale myślałem o czymś innym, bardziej ludzkim.
@Destruktor91: "samo wyszło" czyli ta sama taktyka - po prostu zaruchaliście i zaczęliście ze sobą być. ehhh. czemu w naszej kulturze tak to działą, jakoś tak dziwnie. człowiek by chciał mieć jakiś uniwersalny tekst, a to nie - trzeba gacie zdejmować z najdzieją że jednak nie zaklasyfikowała do friendzone jeszcze.
@zielonk4: To było później, początek to same spotkania, co raz więcej spędzania czasu razem, poszło samo, nie było jakoś generalnie pytania "Czy zostaniesz moją dziewczyną" czy coś w ten deseń, te czasy to już się chyba skończyły, dawno temu w #podbaza tak było, albo w #gimbaza, te magiczne słowo "Będziesz ze mną chodzić" jak sobie to przypomnę to śmiechnę nie raz ( ͡° ͜ʖ ͡°)