Wpis z mikrobloga

Kuźwa, jestem na siebie zły i dawno tak nie byłem. Znajomemu z pracy zepsuł się samochód, ma u mechanika i akurat przed chwilą we dwóch kończyliśmy pracę, żegnamy się, podaje dłoń i mówi "no to spacerek", a na dworze śnieg i się trzyma, więc zimno, no to ja mówię cześć cześć i coś się zmieszałem i bach długa do samochodu, nawet nie zapytałem się czy go podwieźć. Mniejsza o to, że znajomy mieszka kilometr od pracy, ale pokazałem brak dobrych manier. Ja nie wiem. Ale wiem, że jestem inny i to nie w moim stylu. Diabeł ogonem usta nakrył dupą czy co.
Zły jestem na siebie teraz naprawdę
#truestory #sadstory
  • 8
@ProjektZ: noo, to wynika z tego, że jesteś mało spostrzegawczy na sygnały innych ludzi, nie, że jesteś zły, sam też tak mam, że po chwili się łapię, że powinienem był coś zrobić, co ktoś oczekiwał i nawet ja chciałbym zrobić, ale nie załapałem w czas. Ale pocieszę Cię, jeśli widzisz ten problem, to można go może nie ostatecznie wyeliminować, ale zminimalizować, bo sam nad tym pracuję i częściej mi wychodzą takie
@kolargolo: no już sobie powiedziałem, tymbardziej, że szanuje człowieka mocno i prawdopodobnie będzie mi wstyd jak cholera w poniedziałek w pracy. Tylko nie wiem jak z tego teraz wybrnąć, powiedzieć pare słów w tej kwestii, bo przecież się spale jak będę udawał, że nic się nie stało
@Mariusz_Drugi: niestety nie, bo w poniedziałek będzie miał już sprawny samochód, po prostu siadła mi na mózg ciemnota przez chwile
@ProjektZ: no wyobrażam sobię, że będzie Ci głupio, ale też spróbuj sobie wyobrazić jego reakcję na Twoje słowa. Jeśli mu wytłumaczysz, że np. miałeś w tamtym momencie urwanie głowy z różnymi sprawami i po prostu byś go za to przeprosił to jeśli to jest miły normalny typ to na bank zrozumie i jeśli miał jakiś mały uraz do Ciebie, to przestanie, o ile w ogóle go to ruszyło a Ty trochę