Wpis z mikrobloga

Od około 18 lat chodzę do alergologa. A to problem z uczuleniem, a to jakieś gówno na skórze. W okresie zimowym najgorsza była łuszcząca się i zaczerwieniona skóra nad oczami. Możecie sobie wyobrażać, jakie to jest niefajne mieć coś takiego cały czas na mordzie. Ani żaden alergolog ani dermatolog nie potrafił nic na to skutecznie poradzić - ile to ja wydałem kasy na maści, od "naturalnych" po sterydowe (sterydowe działały, ale tylko na jakiś czas).

Przy końcu lata teściu wraz z różowym mieli gadane na temat witaminy D - że w Polsce to mało słońca jest i od jesieni należałoby brać. Witaminki zostały kupione, no to brałem. Trochę bardziej na zasadzie, żeby nie słuchać zrzędzenia różowego. Na początku 2k, a potem 4k jednostek dziennie.

I co? Głupia witamina D zadziałała. Wiem, brzmi to jak temat z wykopowego bingo. W tym roku nie mam problemu ze skórą nad oczami, niczym nie smaruje. Jak ktoś ma podobne problemy to proponuję spróbować, może łatwo i w miarę tanio rozwiążesz swój problem.

Zauważyłem też lepszą odporność, ale to już ciężko ocenić i może mi się tylko wydawać.

#medycyna #alergia #dermatologia
  • 8
@krytykujacy_zrzeda: Ja miałam rany na rękach, wiecznie skóra się łuszczyła i płynęła jakaś surowica czy #!$%@? wie co. Ładowali mi w to sterydy i twierdzili że taka moja uroda. Oprócz tego dziwne bóle brzucha raz na kilka dni, ale takie że tylko leżeć i płakać. Po USG, badaniu kału i wizycie u ginekologa dostałam w końcu czopki z pyralgina "bo widocznie inne przeciwbólowe nie działają tak jak powinny".
Po kilku latach