Wpis z mikrobloga

Hej, @niebezpiecznik-pl -- moglibyście dać artykuł tego swojego niebezpiecznikowego prawnika, jak on widzi kwestię ewentualnej odpowiedzialności ludzi, którzy wpisują fałszywe opinie tej Karpatce?
Fałszywe w sensie "Byłem tam, szkalowali papieża a ja nocowałem w schowku na szczotki" albo zmieniające nazwę obiektu na mapach, i tym podobne działania?
#willakarpatia
  • 36
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Polinik
Jeśli @niebezpiecznik-pl niczego do jutra nie opublikuje to mogę naskrobać jakąś minimalistyczną opinię prawną dotyczącą przedmiotowej kwestii. Niemniej, teraz już nie ma na co liczyć - musiałbym odstawić telefon i z poziomu kanapy zerwać się przed laptopa, odpalić LEXa i wgryzać się w orzecznictwo na potwierdzenie moich tez.

W skrócie jednak po raz kolejny: formalnie nie są bezkarni, bowiem takie zachowanie może skutkować odpowiedzialnością prawną (zarówno na gruncie prawa
  • Odpowiedz
Praktyka jednak wygląda nieco inaczej, stąd ściganie tego typu zachowań jest dość praco- i czasochłonne, a poza tym kosztowne i - tak naprawdę - niedające żadnej gwarancji sukcesu


@par-in-parem-non-habet-imerium:
Głównie o to mi chodzi.
Bo to, że śmieszka-kłamczuszka trudno namierzyć (zwłaszcza jak medium jest za granicą) i pociągnąć do odpowiedzialności, to wiadomo.
Ale chodzi mi o taką teoretyczną odpowiedzialność, jakby jednak namierzyć -- a dużo z tych śmieszków to jednak swoje kłamstewka wpisuje pod swoimi prawdziwymi danymi. ( ͡
  • Odpowiedz
@Polinik: jakiego prawa? bo czesto wybieranie paragrafu, ktory brzmi 'jakby' pasował, nic nie znaczy.

. Kto pomawia inną osobę, grupę osób, instytucję, osobę prawną lub jednostkę organizacyjną niemającą osobowości prawnej o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności, podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności.


Tu dochodzi do tego co w sadzie - słowo za słowo - ktos napisze, ze były swinie, a ktos inny ze nie. I walka trwa. Widze teoretyk jestes jakich
  • Odpowiedz
jakiego prawa? bo czesto wybieranie paragrafu, ktory brzmi 'jakby' pasował, nic nie znaczy.


@teczowisazabawni:
Jakbym wiedział, to bym sam napisał taką analizę i opublikował, zamiast prosić o to, prawda?

Tu dochodzi do tego co w sadzie - słowo za słowo - ktos napisze, ze były swinie, a ktos inny ze nie. I walka trwa. Widze teoretyk jestes
  • Odpowiedz
@par-in-parem-non-habet-imerium:
A swojo drogo, to @m__b też pewnie ma prawników obsługujących mu te spółki, mógłby też zarzucić analizą ich autorstwa.
Co grozi, co nie grozi, jak się bronić, jak na przyszłość formułować kłamliwe oszczerstwa zachowując ostrożność procesową.
Słowem -- "Poradnik małego linczownika". ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz