Wpis z mikrobloga

teraz piszę po pijaku :D to na bank jest kiepskie ale myślę, że na trzeźbo dam radę napisać jakąś fabułę :D, ale jak by ktoś chciał dalej to pisać "
Cała armia na wzgórzach Ezmairionu, wpatrywała się w przeciwników, oprawców !!. Teroretycznie nie mieli szans z kargulami (Demonami przodków (tych złych przodków!!). Biedna chołota, dzierżąca w rękach głównie widły, które były bronią często skuteczniejszą od miecza, ich pancerz składał się przeważnie ze skórzanych tunik. Zaskakujące było to, że całe rycerstwo, które zwało się obrońcami ludu, stało za piechotą .
Stali oni w tylnym rzędzie. omimo tego, że byli odziani w kolczugi. Pomimo swojej tak zwanej odwagi zmieszanej z tak zwanym honorem! .Pomimo ich kolczug, które były zrobione z Antarilu, które nie przepuszczały ciosów . Oczywiście dźgnięcie w pierś było by dla nich zabójcze, pomimo gęstego splotu ogniw kolczugi, jednak cięcie mieczem nie mogło ich tknąć. W żaden sposób nie dodało to rycerstwu odwagi. Aczkolwiek chołota oraz „tak zwane„ Rycerstwo, zdali sobie sprawę, że mają szansę.
On tu był.
Tylko on mogł im pomóc. Dalej wpatrywali się w niego on był ostatnią szansą.
Miał na sobie tylko tunikę oraz materiałowe spodnie.
Jednak jego tunika została bardzo szybko rozerwana… Tak samo jak skór na plecach, spod tej, skóry wydostały się skrzydła ….!!!!! Skrzydła, jednak nie były anielskimi skrzydłami odzianymi w pióra, skrzydła te były skrzydłami z samych kości.

Nie chce mi się już pisać, jak by ktoś chciał dalszy ciąg a mam mnóstwo pomysłów( to co napisałem to najgorsze, bo jestem niewyspany i pijany )"
#fantastyka, #ksiazki
  • 5
@Niewiemcoturobie jest potencjał. Ale na pewno nie po alko bo to jest bardzo chaotycznie napisane. Napisz na trzeźwo. Jak będzie lepiej to osobiście będę Cię gonił do pisania. Pomogę Ci później wydać. Jak nie przez wydawnictwo to samemu dla siebie kilka sztuk. Na pamiątkę