Wpis z mikrobloga

@NullPointer: @anonim1133: W Krk jest to samo. Zawsze mnie zastanawia, jakim cudem takie działanie jest zgodne z prawem. Tak jakbym wsiadł do PKP z Wrocławia do Opola, za 20zł, a pociąg wywiózł mnie do Gdańska. I przychodzi konduktor i mówi "#!$%@?ły nam się trasy, nasza wina, a teraz dawaj 100zł #!$%@?, bo bilet do Gdańska z Wrocławia kosztuje 120 i musimy wyrównać"
MPK legalnie powinno móc co najwyżej zwracać pasażerowi
Kupiłem raz w Warszawie bilet 20 min. Trasa powinna trwać 18 minut. Jak minęło 21 minut stałem w korku przed moim przystankiem. #!$%@? kanar zaczął sprawdzać bilety i wystawił mandat. Tłumaczenie i prośby nie pomogły. Od tamtej pory kupuje zawsze 90 min i mam w dupie korki.