Wpis z mikrobloga

Raz na jakiś czas zdarza się, że muszę zainstalować windowsa (w tym przypadku akurat komuś pomóc, zazwyczaj siedzę na Linuxie). Jasny #!$%@? mnie strzela, dd nie idzie stworzyć tego bootowalnego pena. Mam orginalny obraz ściągnięty, daję sudo dd if=/braz.iso of=/dev/sdb i się normalnie kopiuje.
Później próba zbootowania i czarny ekran XD
Pen sformatowany na NTFS
Mimo wybrania z menu pendrajva, nawet nic (mam ustawione i tak w pierwszej kolejności bootowanie z pena).
No kurcze da się normalnie to zrobić z poziomu #linux , czy muszę szukać ziomka z winzgrozą na pokładzie?
#informatyka #komputery
  • 10
  • Odpowiedz
via Android
  • 1
@Colek ale żeby do takich rzeczy się posuwać? (,)
Mimo wszystko myślałem, że istnieje jakieś Linuxowe narzędzie, które wykona całą pracę, albo mnie ktoś oświeci jakąś zajebistą opcją dd stworzoną specjalnie dla takich przypadków XD
  • Odpowiedz
  • 0
@TMBRK
@jucio
Jeśli op pisze jak mówi, do /dev/sdb to mam nieśmiałe podejrzenie że tablica Patrycji poszła się kochać. Chyba, że np. sdb1, to lepiej. Oczywiście mogę się mylić, późno jest :)
  • Odpowiedz
  • 0
@jucio ha, kiedy to człowiek ostatnio płytę wypalił :) ale masz rację, iso już ma tablicę, więc gra. To zostaje flaga, oraz to czy bios czy uefi (które zdaje się nie musi obsługiwać ntfs)
  • Odpowiedz
@TMBRK: Pokaż całe polecenie dd którym robisz obraz.
Ja zrobiłem tak - zrobiłem pendrive z live cd z linuxem i z drugą partycją na której jest obraz windowsa.
  • Odpowiedz