Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Nienawidzę miasta w którym mieszkam. Jest tak cholernie nudne, bezbarwne, smutne że szok. Nic się tutaj nie dzieje. Mamy kilka barów i pubów, 3 restauracje, 3 pizzerie, coś, co udaje basen, gdzie wodę wymienia się chyba jak deszcz pada, "stadion" 4 ligowej drużyny i żadnych, dosłownie żadnych atrakcji. No, może staw z wypożyczalnią DWÓCH łódek i DWÓCH rowerków wodnych, do których strach wejść. Ostatnia impreza była chyba 10 lat temu, od tamtego czasu nie dzieje się nic. Największą atrakcją był mikołaj w Tesco..
Jest tak #!$%@?, że szok. Najciekawsze jest to, że miasto nie jest jakąś zapiziałą wiochą, a miastem które ma ponad 40 tys mieszkańców.

Do tego jest masa patologii, dla których jedynym celem w życiu jest się nawalić tanim alkoholem. Serio, mieszkając tutaj lepiej nosić wieczorami ze sobą paczke szlugów, nawet jak się nie pali bo można obskoczyć #!$%@?.

Z chęcią bym się wyprowadził, ale najzwyczajniej w świecie nie mam za co. Nie jestem progamistą15k, nawet pracownikiem 5k. Zarabiam ledwo 3 tysiące. Po opłatach, kasie na życie, ratach zostaje mi 200-300 zł "oszczędności" na koniec miesiąca.

Głupia kawalerka w najbliższym większy mieście kosztuje minimum 1500+czynsz jakieś 300 zł. Teraz płace czynsz 600.
Pewnie gdybym się wyprowadził do najbliższego dużego miasta, to zaczynałbym od najniższej krajowej, no może z 2k bym uciągnął bo jednak jakieś tam umiejętności w zawodzie mam, ale przeglądając oferty pracy i tak 99% z nich była za najniższą.
Nie dam rady za to przeżyć, zostały mi jeszcze niecałe 3 lata spłacania kredytu, dopiero jak go spłacę, będę mógł pomyśleć o wyprowadzce. A tak do tego czasu muszę się męczyć w tej dziurze. Każdego dnia wychodząc na "miasto" oglądać te same zachlane mordy, żebraków i smutnych ludzi, którzy również z jakiegoś powodu tutaj utknęli.

Ludzie mają marzenia o założeniu rodziny, posiadaniu solidnej firmy, zwiedzaniu świata itd, a moim jedynym marzeniem jest wyprowadzka do np. Krakowa, niby nic wielkiego, a jeszcze tak dalekiego do zrealizowania :/

Z tego wszystko jeszcze czuje, jakbym popadał w jakieś początkowe stadium depresji :/

#zalesie #gownowpis #depresja

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
  • 5
No trochę takie #!$%@?. znam dziewczynę, teraz jedna moich lepszych koleżanek, przyjechała z Opola z patologiczne rodziny z niczym. Po prostu uciekła. Były wakacje czynsz był za 200 zl, zamieszkała w studenckiej chacie, jadła gruszki z drzewa pod domem, popijając kompot przez miesiac. jedyne co naprawdę znała to język. nikogo nie znała we Wrocławiu, znalazła pracę, nic z ego się nie była.później mieszkała w Krakowie, Warszawie, Londynie i Madrycie. Także głową do