Wpis z mikrobloga

Dlaczego niebiescy się tak oburzają gdy dziewczyna pyta o pracę? Przecież w pracy spędzamy połowę dnia, to jest coś, co siłą rzeczy nas definiuje i pokazuje, kim jesteśmy. (oczywiście nie pytam się o to od razu, no ale po wymianie 20 wiadomości to chyba normalne, że jestem ciekawa?)
#tinder
  • 96
  • Odpowiedz
@vans: hmmm... nie wiem, to zależy, ale może i nie miałabym za złe. To by też pokazywało, że nie chce iść na łatwiznę i wyrywać laski np. na bycie prawnikiem (co jest częste, te zdjęcia w garniturkach...)
  • Odpowiedz
@kociooka: porządna z Ciebie mirabelka :P

A słowem wyjaśnienia, żeby nie iść w skrajność, nie będę wyrywał na zamiatacza ulic pracując jako prawnik w kancelarii. Zaradnością i możliwością utrzymania rodziny imponuje się kobietom i to jest jasne. Trzeba jednak znaleźć w tym jakiś balans - nie odkrywać wszystkich kart na początku. Pieniądze dzisiaj są, jutro ich nie ma i dobrze mieć kogoś kto Cię będzie wspierał niezależnie od statusu materialnego.

Myślę,
  • Odpowiedz
Są różne dziewczyny/kobiety. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Jedne w życiu Cię o to nie spytają, a drugie najlepiej chciałyby wyciąg Twojego konta z banku lub jakiś spis rzeczy, które posiadasz.
Jedna dziewczyna spytała się czy mam samochód.
No mam.
A jaki?
Mercedes.
A dokładniej?
Vito.
Już się nie odezwała.
Może mam samochód dostawczy, ale służy mi do pracy i jakby nie patrzał jest droższy w utrzymaniu jak nie
  • Odpowiedz
@vans: No wiadomo, że lepszy stary opel lub golf najlepiej II w gazie. ( ͡° ͜ʖ ͡°) No jeszcze BMW bez progów może być. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Gdzie tam się męczyć Mercedesem z ładnie klekoczącym silnikiem palącym od kopa nawet przy -20. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
Po co mi golf ze słabym silnikiem jak mam Vito z 2.3 + Turbina. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Jak to mówią dziewczyna zawsze jakaś się znajdzie. Gorzej z tym czy do siebie pasujecie itp.
  • Odpowiedz
@kociooka: to normalne, że kobitki pytają o pracę/samochód/mieszkanie przed spotkaniem,
u niektórych gości wywołuje skrajne reakcje - są 3 typy:
- biedak "hurr durr piniondze się nie liczą, lecisz tylko na kase"
- bogacz "hurr durr blachara, lecisz tylko na kase"
- normik który zapyta Ciebie o to samo
Ogólnie fajnie być z partnerem/partnerką o podobnym statusie społecznym, łatwiej się dogadać.
  • Odpowiedz
@kociooka: Ja się nie oburzam, jak na swój wiek mam dość bogate doświadczenie, na brak pieniędzy nie mogę narzekać. Zawsze mówię co robię, zazwyczaj można wyróżnić dwie postawy, jedne mnie olewają jak dowiadując się co robię (że nuda itp itd), a drugie wręcz przeciwnie. Raz miałem taką sytuację że bedąc ze znajomymi na imprezie, przyszła koleżanka ze swoją koleżanką, którą wcześniej nie znałem. Na początku próbowałem z nią flirtować ale mi
  • Odpowiedz