Wpis z mikrobloga

Moja matka typowa Grażyna opierdziela młodszego brata, że pieniądze(100zl), które mu dała na święta na prezent wydał na gry zamiast kupić sobie nową bluzę, rower, książkę itp. Gada tylko, że siedzą takie głupi robiące gry i zarabiają na innych głupkach którzy kupują takie gry i mu tłumaczy, że mógłby sobie coś kupić co mu da jakąś radość, a nie grę. Oczywiście mój brat ma dużo ubrań nawet więcej niż moja mam więc i w tym wszystkim są bluzy, koszulki, które są bardzo fajne i niezniszczone.

I wiecie co? Do mnie miała ten sam problem jak byłem mały. Jak uzbierałem sobie więcej pieniędzy ona już wiedziała jak mam je wydać. Boli mnie to niewyobrażalnie, że tak niszczy młodego, bo jeżeli będzie miał swoje zarobione pieniądze nie będzie wiedział jak je wydać, bo mu mam nie powiedziała.

Żeby ktoś nie pomyślał, że moja rodzina ledwo wiąże koniec z końcem. Jesteśmy normalną rodziną na wszystko starcza, ale wiecznie jest ten sam problem :)
#gownowpis #grazynacore #rodzina
  • 23
  • Odpowiedz
@wszedzieinator: Mi matka 10 lat temu mówiła, żebym przestawała kupować płyty CD z muzyką. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Książki też były odradzane. Obecnie nie mogę wyjść z podziwu jakie to jest wspaniałe, że mogę tak po prostu wejść sobie do sklepu i kupić co chcę. Takie wychowanie nie nauczyło mnie oszczędzania, tylko się zachłysnęłam pierwszą pensją i przepieprzyłam ją na głupoty.
  • Odpowiedz
@wszedzieinator: moja mama zawsze komentowała "a nie szkoda ci na to pieniędzy?" jak sobie kupowałam książki za 3 dychy. Jak kupiłam kindla za ponad 2 stówy to już w ogóle było, a argumenty "ty w dwa tygodnie wydasz na fajki tyle co ja jednorazowo na tego kindla, który jest zdrowszy" nie trafiały xD
BTW skoro twoja mama uważa, że mógł sobie za te pieniądze kupić co innego to po co mu
  • Odpowiedz