Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Nie mogę być chrzestnym dla syna mojej siostry. Mam córkę i żyję sobie razem we trójkę ale nie mam z jej mamą jeszcze ślubu. Według kościoła jestem jagorszy bo dałem życie dziecku i się nim opiekuję i robię wszystko żeby było mu dobrze. Jeżeli jednak nie mieszkał bym z nimi i odciął się od nich zostawiając ich samym sobie, wtedy nie było by problemu z niczym i ksiądz przybił by mi piątkę. Albo jeżeli zamordował bym człowieka... poszedł bym do spowiedzi, powiedział że żałuję i dostał rozgrzeszenie. Wtedy też nie było by z niczym problemu. Ale nie zamordowałem tylko dałem życie i się nim opiekuję.
Pojawiłem się na kolędzie u moich rodziców i zadałem te pytania księdzu a on uciekł...

Kościół jest #!$%@?.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
  • 165
Kościół jest #!$%@?.


@AnonimoweMirkoWyznania: nie, kościół nie jest #!$%@?. #!$%@? jest takie #!$%@? logiki jakie ty prezentujesz. bycie chrzestnym to nie jest kupowanie prezentów, tylko pomaganie rodzicom dziecka w wychowywaniu go do życia w wierze. chyba logiczne, że ktoś kto żyje w niesakramentalnym związku i popełnia grzech ciężki współżyjąc bez ślubu nie jest najlepszym wyborem ani przykładem życia w wierze. poza tym skoro nie przestrzegasz zasad religii katolickiej i nimi gardzisz
@AnonimoweMirkoWyznania: Myślę, że koleżanki wyżej dobrze wytłumaczyły na czym polega sedno problemu. Dla KK bycie chrzestnym to bardzo odpowiedzialne zadanie, a nie tylko odwiedziny raz w roku na urodziny i wepchnięcie za pazuchę dziecku 50zł. Chrzestny odpowiada przed Bogiem za wychowanie dziecka w wierze jeżeli rodzicom by się to nie udało, nie zależało by im na tym lub po prostu ich zabrakło.

Dla Ciebie nie liczy się Kościół ani jego zasady
@Klepajro
Na żadnym wałku
Normalny ślub w normalnym kościele i na tej samej mszy zostały też dzieci ochrzczone.

Po prostu są na tym świecie księża z powołania, a nie stawiający wymagania.
Choć sam twierdzę że jest ich niewielki odsetek.

Sam ksiądz chodząc po kolędzie nas zagaił, czy byśmy nie chcieli tak zrobić.

Powiedział że:

mnie do waszego ślubu bierzmowanie nie jest potrzebne
Słodkideszcz: @AnonimoweMirkoWyznania: Mnie bardzo zawsze dziwi dlaczego ludzie uznali że wiara i kościół ma sie podpasować pod ich wygodę. Przestrzegacie tylko tych zasad które są wygodne. Dziewictwo do ślubu? Nie. Miejsce w niebie. Oczywiście. Bycie chrzestnym, świadkiem. No ba. Czy jak pracodawca zatrudnia cie, podpisujesz zakaz konkurencji który łamiesz to masz pretensje ze cie pozwał? masz pretensje ze zgodziłeś się na takie zasady? Ze sam z własnej woli zaturniłeś się
Słodkideszcz: > OP: ale gdzie tu #!$%@? logiki? Logikę to #!$%@? kościół skoro morderca może zostać chrzestnym bez problemu a osoba która dba o swoją rodzinę nie.

@AnonimoweMirkoWyznania: Nie rozumiesz zasad wiary do której startujesz. Jak ktoś zamorduje i żałuje to obiecuje poprawę, rekompensatę. Ty dymając laskę bez ślubu i mieszkając z nią nie możesz powiedzieć że obiecujesz poprawę bo wrócisz wieczorem i znowu ją wyruchasz. Sednem spowiedzi nie jest
Słodkideszcz: > Ktoś mógłby powiedzieć, że małżeństwo cementuje związek itd. ale serio. Oni nic nikomu złego nie robią

@pyth: Masz racje, nic złego nie robią nikomu, dlatego też nie ściga się ich z urzędu, ale nie żyją zgodnie z zasadami religii w jakiej chcą uczestniczyć. Wiara to nie kodeks karny, tutaj nie dostajesz kary za złe uczynki, nikt nie odstąpi od wyroku za zabójstwa jak przeprosisz w sądzie. Więc po
OP: @pyth Już się do bycia chrzestnym nie pcham bo po tym jak zostałem potraktowany moja noga już w tym bastionie hipokrytów nie stanie. A dlaczego wogóle chciałem być tym chrzestnym? Bo chodziłem do kościoła a nawet za młodu przez jakieś 10 lat byłem ministrantem i teraz żałuję każdej minuty tam spędzonej ;)

Kościół chciałby żebym zostawił moją rodzinę samą sobie i nie utrzymywał z nimi kontaktu albo żebym przybiegł odstawić
@AnonimoweMirkoWyznania:
Ten okropny kościół nie chce łamać swoich zasad dla jakiegoś janusza, reeeeeeeeeee.
Nauczcie się w końcu ludzie że kościół nie jest obowiązkowy i nie muszą się do waszego zdania naginać. Tacy ludzie którym nie podoba się owa postawa kościoła, zachowują się jak dzieci którym rodzic nie chce kupić zabawki(bo [wstaw tutaj powód]) więc leżą na tej ziemi i krzyczą i wyją. Dorośnijcie w końcu.
@AnonimoweMirkoWyznania:
Ale ja mówię o tym, że ZASADY są głupie! Dlaczego dwójka kochających się ludzi mieszkających razem bez ślubu jest grzechem! Dlaczego z tego należy się spowiadać?! Czego tu żałować? Miłości?
Jeżeli ktoś kłamie w sakramencie spowiedzi jest to grzechem, a brak poprawy dyskwalifikuje w otrzymaniu rozgrzeszenia. Nie mam co do tego żadnych przeciwwskazań.
Z tym że ja nawet nie wspomniałem o sakramencie spowiedzi i według mnie nie należałoby się z
@Satan696:

Ten okropny kościół nie chce łamać swoich zasad dla jakiegoś janusza, reeeeeeeeeee. Nauczcie się w końcu ludzie że kościół nie jest obowiązkowy i nie muszą się do waszego zdania naginać. Tacy ludzie którym nie podoba się owa postawa kościoła, zachowują się jak dzieci którym rodzic nie chce kupić zabawki(bo [wstaw tutaj powód]) więc leżą na tej ziemi i krzyczą i wyją. Dorośnijcie w końcu.


Zachowują się jak dzieci, bo nikt
@pyth: kościół ma dobre uzasadnienie i argumenty dla tego, że nie powinno się uprawiać seksu przed ślubem i nie jest to podyktowane chęcią uprzykrzenia ludziom życia tak jak ty to przedstawiasz tylko wręcz przeciwnie - troską o nich. jeśli ktoś nie jest w stanie się z tym pogodzić i tego przestrzegać to dla mnie sprawa jest prosta do rozwiązania - niech tego nie robi, ale niech nie oczekuje przymykania oczu i
@AnonimoweMirkoWyznania hipokryzja, a nie zasady. W rodzinie była podobna sytuacja, odmówili, bo chrzestna mieszka z narzeczonym, miesiąc później inne dziecko ochrzczone, mimo ze i rodzice i chrzestny bez ślubu (chrzestny dwoje dzieci, oczywiście mieszka ze swoją kobietą).
@pyth: Hurr durr wczoraj czytam że z katolikami nie warto rozmawiać bo są zamknięci a dziś nagle wypokowa tendencja do rozmowy o dogmatach. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Nie wiem, nie jestem katolikiem ale jestem pewien że takie osoby jak OP miały i mają setki sposobności do porozmawiania czemu tak a nie inaczej z katechetkami, klerem czy siostrami zakonnymi czyli z generalnie osobami które mają wiedzę na temat