Wpis z mikrobloga

@hohohohoho: dluga historia generalnie. W skrocie wielkim cos jej #!$%@? chciala dziecko oknem wyrzucić , nie chciala sie leczyc wkoncu #!$%@? . Chwile udawala normalna chciala odzyskac dziecko a teraz gdzies w Holandi niby siedzi . Zeby nie bylo tworzysliamy normalna rodzine zero patoli . Najbardziej na tym cierpi dziecko ale po 2 latach wszystko fajnie sie uklada . Poswiecam jej caly swoj czas
  • Odpowiedz
@irastaman: trzym się Mireczku. Skoro wyjechała - to będzie formalność.
Choć po latach współpracy z organizacjami ojcowskimi znam taką historię jak Krzyśka Wiewióry. Matka jego dziecka też była zagrożeniem i się nie leczyła. Sąd dał mu prawa i dziecko, ale wkroczył RPD Michalak z rewizją i kolejny sąd sytuację odwrócił.
  • Odpowiedz
  • 11
@irastaman: Mój znajomy ma wyłączne prawa do dziecka i zasądzone alimenty od byłej żony alkoholiczki, która uciekła z domu i spała w jakiejś melinie z jakimś gościem przez kilka miesiecy.
  • Odpowiedz
@irastaman: Ja #!$%@? ojciec 2 lata przy takiej #!$%@? babie walczy, a jak by sytuacja odwrotna to sędzina #!$%@? by małzonce prawo do dzieci w jeden dzien zasądziła.
  • Odpowiedz