Wpis z mikrobloga

@Networks_PowerCat:

Wówczas zapytają sprawiedliwi: "Panie, kiedy widzieliśmy Cię głodnym i nakarmiliśmy Ciebie? spragnionym i daliśmy Ci pić? Kiedy widzieliśmy Cię przybyszem i przyjęliśmy Cię? lub nagim i przyodzialiśmy Cię?Kiedy widzieliśmy Cię chorym lub w więzieniu i przyszliśmy do Ciebie?" A Król im odpowie: "Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili". Wtedy odezwie się i do tych po lewej stronie: "Idźcie precz ode Mnie, przeklęci,
@fortheworld: nie można mieć za złe tego że ktoś się nie zgodzi kogoś przyjąć, ludzie zwyczajnie boją się wpuszczać obce osoby. Dlatego taki samotny wędrowiec czy inny - jak sam napisałeś - menel, trafi za 10tym może 20tym razem na rodzinę która go przyjmie, bo zwyczajnie będą mieli takie warunki.

Oczywiście są ludzie / rodziny skąpe które zachowają się jak na twoim przykładzie, ale ogólnie twój wpis to:

Generalizacja (w psychologii
Pobierz M.....r - @fortheworld: nie można mieć za złe tego że ktoś się nie zgodzi kogoś przyj...
źródło: comment_Z8KcdHqCAtcPJJck9XZd55EMm7rbuQlq.jpg
@fortheworld moi rodzice przyjęli raz samotną osobę z okolic, raz obcą osobę której uciekł pociąg. Bardziej to oni spontanicznie przyjęli, ale gdyby ktoś taki przyszedł to i oni i ja byśmy przyjęli.
@fortheworld: to jest "tylko" taka tradycja. W dzisiejszych czasach nawet 2 puste miejsca bym zostawił przy stole ale do domu nikogo nieznajomego bym NIGDY NIE wpuścił. Gdyby ktoś chciałby mi się wbić na święta do domu to prędzej dzwoniłbym na policję. Sorry ale taki mamy klimat. Skąd wiesz kto to i skąd się przypelętał? Może to psychol albo zboczeniec, morderca, złodziej, włamywacz, itd itp. A jak zarazi Ci dziecko jakąś chorobą?
To po co wrzucasz tego typu obrazki, rozumiem że chcesz potrolować?


@Rupertciak: Żeby wyśmiać hipokryzję ludzi, którzy zostawiają puste miejsce, a w życiu by żadnego bezdomnego nie wpuścili? Taka luźna myśl. Nie wiem czemu, ale taki brak zrozumienia czyjejś myśli - nawet jeśli nawet niezbyt wysublimowanej - mnie osobiście aż #!$%@?. Masz podane na tacy, a dalej się pytasz jakby zrozumienie myśli OP-a to był Harvard.
Ja jebię. Jeszcze po chwili