Wpis z mikrobloga

Linux to syf. Przekonałem się o tym po 2-letnim jego użytkowniu.
Ciągle problemy, ciągle coś nie działa.
Problemy z firefoxem, problemy z odtwarzaniem multimediów pomimo kodeków.
Niedopracowany, robiony przez domorosłych programistów, bez wizji.
Na forach linuksowych siedzą pryszczaci przemądrzalcy, którym się wydaje że każdy ma tyle czasu co oni i tylko pragnie by grzebać w google w celu rozwiązywania tysiąca problemów z systemem.
Gówniarzeria siedząca na forach linuksowych w dodatku rzadko jest pomocna, jeśli problem jest nietypowy (a takie są najczęstsze), bo jeśli problem jest typowy to sam sobie dawałem radę, choć często zajmowało mi to cały dzień.
Linux to nie jest system na desktop, pewnie na serwerach się spisuje lepiej (choć WIADOMO że Windows jest 10000000000 razy lepszy i bardziej dopracowany nawet na serwery).
Linux to syf, nie instalujcie tego wogóle, nawet nie próbujcie, szkoda nerwów, GWARANTUJĘ WAM ŻE BĘDZIECIE MIĘLI TAKIE SAMO PODEJŚCIE JAK JA.
Prędzej czy później coś się wywali.
Uważam, że Linux szkodzi wogóle światu komputerów, powinno się go wykluczyć z desktopów, niepotrzebnie wprowadza zamęt. Ten system nie nadaje się do niczego, najlepiej gdyby zniknął z desktopów, by ludzie używali Windows i MacOSx a tak miesza i udaje system desktopowy na który się nie nadaje. Tak twierdzą sami linuksiarze, pisząc że trzeba mieć wiedzę by go obsłużyć, no cóż (ukłon w kierunku tych miernot!) zgadzam się z nimi
Pozdrowienia dla wszystkich którzy zrozumieli że Linux nie nadaję się do niczego i dla tych którzy to niebawem zrozumieją!

#pasta
  • 4
  • Odpowiedz