Aktywne Wpisy
Mam odłożone 150k i ciągle rośnie. Nie wiem w co zainwestować. Przyszłościowo chcemy z różową się postawić (działka teścia ale najbardziej opłacalne będzie przepisanie jej dopiero po naszym ślubie ze względu na podatki) i najchętniej to bym zaczął działać już, teść budowlaniec, szwagier dekarz, więc koszt robocizny mi odpada (chyba że będę czekał długo i nie będzie miał siły już, żeby pomóc, o co też się boję) a nie chcę żeby ta
Co zrobić z odłożoną kasą?
- Liczyć że przepisze po ślubie i działać z budową 27.4% (142)
- Kupić 50/50 mieszkanie z ojcem i wynająć 46.6% (242)
- Inna opcja (napisz komentarz, proszę). 26.0% (135)
Dobry_Gospodarz +326
Jako, że pracuje w #delegacja to często ląduje na parę tygodni z facetami 30+ głównie przedział 40-50 pod jednym dachem i to co się tutaj dzieje to #pieklokobiet
Poziom nie ogarnięcia życiowego tych gości to dramat.
Jajecznica smażona na głębokim, rozgrzanym do granic możliwości oleju rzepakowym już mnie nie dziwi.
-Mariusz zobacz jak stół zostawiłeś (pełno okruszków i plam po zupce chińskiej). Weź zawsze wycieraj po sobie
- He bo u mnie
Poziom nie ogarnięcia życiowego tych gości to dramat.
Jajecznica smażona na głębokim, rozgrzanym do granic możliwości oleju rzepakowym już mnie nie dziwi.
-Mariusz zobacz jak stół zostawiłeś (pełno okruszków i plam po zupce chińskiej). Weź zawsze wycieraj po sobie
- He bo u mnie
Urzędnicze eldorado w Polsce.
10 lat temu kupiłem 5000 m2 działki położonej około 100 m od rzeki. Teren nie jest zalewowy, położony na sporej górce. Miejsce to odległe przedmieście dużego miasta wojewódzkiego. W tym samym roku w którym kupiłem działkę został ogłoszony mpzp, moja ziemia - budownictwo jednorodzinne i usługi. Wszystko gra.
Nadszedł ten dzień w którym trzeba inwestycje ruszyć naprzód. Plan? Podzielić działke na 5. 2 sprzedać gole, 3 wybudować i sprzedać.
Znajomy geodeta z którym z niejednego pieca chleb jedliśmy sygnalizuje problem. Co się okazało? 4 lata temu wprowadzono uchwałę zmieniająca plan zagospodarowania przestrzennego i dokładnie na moim terenie plus działki obok wprowadzono nieprzekraczalną linie zabudowy skarpy nadrzecznej. To jeszcze nic, bo ta linia nie może przebiegać po mojej ziemi, więc przebiega po granicy działki a osobne przepisy mówią o tym, że od tej skarpy muszę zachować odległość 25 metrów od budynków.
Co to znaczy? Że zamiast 5 działek budowlanych mogą być zaledwie dwie z maksymalna długością domu 12 metrów xD.
Oczywiście chwilę przed wprowadzeniem tego przepisu miejscowy bonzo wieśniak zbudował szeregowce na działce obok zaraz przy granicy (tej skarpie). A teraz chce odkupić ode mnie całą ziemię 30% wartości. xD
Oczywiście informacje o wprowadzeniu tej linii i przepisu o 25 metrach nie trafiła do bipu z przyczyn technicznych i była do wglądu tylko w urzędzie. xD
Opcje?
Stracić około 80 tysięcy złotych.
Sąd.
Sprzedać dalej jeleniowi, który nie sprawdzi dokładnie przepisów i sugerując się tylko mapa mpzp kupi to.
#!$%@?, #!$%@? kraj, #!$%@? urzędników. ( ͡° ʖ̯ ͡°)