Wpis z mikrobloga

@rybsonk: To jest przyszłość ludzkości. Znaleźć kobietę o najlepszych genach, zapłodnić medycznie, wsadzić do ośrodka zamkniętego na 9 miesięcy i masz zdrowe genetycznie dziecko. Przypadkowe rozmnażanie jest niemoralne i szkodliwe.
@MrSzatanek: Dlaczego wciskasz mi dziecko w brzuch i sugerujsz, ze wiem, co bym czula? Jestem w wysokiej ciąży, wiem co to znaczyć czuc ruchy dziecka, jego czkawke, fikołki i emocje zwiazane z tym. Potrafie sobie spokojnie wyobrazic noszenie niemojego dziecka - ale nigdy za kasę. Nieplodnosc to nierzadko zyciowa tragedia z końcem u psychoterapeuty. Gdybym mogła komuś bliskiemu pomoc w ten sposob, nie widzialabym problemu.

@tHoePs: No przecież to moje
@MrSzatanek: Z tą różnicą, że wypowiadasz się o moim doświadczeniu z ciążą, a to TY nie potrafisz wyobrazic sobie ciąży. Ja też kiedys WYOBRAZALAM sobie, ze to magiczny stan z pakietem gadania do brzucha i hormonalnym odwaleniem w tle. U mnie tak nie jest. Wzruszam sie, gdy moja mała szaleje w brzuchu, ale wszelkie moje emocje i nadzieje są zwiazane z jej przyszloscią, a nie celebracją stanu, w jakim jestem.
Pomijając
@salomea7: O gurwa, typowa MADKA XD Tego na wykopie się nie spodziewałem.

Tej, tylko się uspokój, bo ci mleczko pocieknie ( ͡° ͜ʖ ͡°) Nigdzie nie pisałem o twoich doświadczeniach z ciążą, tylko kisne srogo z osób, które twierdzą, że potrafią sobie wyobrazić i przewidzieć, jak zachowają się w każdej sytuacji. Od znalezienia trupa w szafie, przez pomoc ofierze wypadku, po porwanie własnego dziecka czy śmierć żony.
@MrSzatanek: (ʘʘ) Chyba nie wiesz, jaka jest definicja madki, kolego...

Argumentem "nie wiesz o czym mowisz" mozna zabic kazdy zamiar albo przypuszczenia. Truje o mojej ciązy, bo to dla mnie podstawka do tego, by twierdzic, ze wiem, jak ja przezywam. Tyle. Nieemocjonalnie. Pare lat temu nie zaryzykowalabym stwierdzenia, ze moglabym byc surogatką, bo nie mialam pojecia, jak bede ciaze przezywac. A teraz jak patrze na mój kołyszący