Wpis z mikrobloga

@grafikulus: Przede wszystkim, złe klejenie. Styropian klei się po obwodzie i do tego na placki. Mało tego, podłoże widać, w ogóle nie zagruntowane i miało zerową przyczepność. Wbrew pozorom, to nie kołki trzymają, tylko klej. Kołki są dodatkowym zabezpieczeniem.
  • Odpowiedz
@nordberg: Absolutnie żadnej cyrkulacji pod styropianem ma nie być. Po to się oprócz placków robi jeszcze obwódkę z kleju na każdej płycie, żeby to powietrze pod płytą zamknąć i nie pozwolić mu się przemieszczać po całej elewacji. Jak się gdzieś jeszcze pojawi jakiś otwór, przez który zimne powietrze zewnętrzne zacznie wnikać pod styropian, to można taką ścianę traktować tak, jakby w ogóle nie była ocieplona.
Najlepszy sposób klejenia to klejenie
  • Odpowiedz
@nordberg: Można placki (+obwódkę) stosować i na równych ścianach, przy czym producenci systemów ociepleń określają minimalną powierzchnię jaką powinien pokrywać klej (bodajże przynajmniej 40-60%). Metoda na grzebień jest najlepsza, ale nie oznacza to, że metody na placki (o ile wykonana jest poprawnie) nie wolno stosować.

Wracając do obwódki kleju, to stosuje się ją nie tylko ze względu na termoizolacyjność, ale też bezpieczeństwo pożarowe. W rozległych pustkach tworzą się kominy, przez
  • Odpowiedz