Aktywne Wpisy
DrCieplak +84
Chcę wam tylko powiedzieć właściciele #psy że nie każdy uważa waszego pieska za atrakcje. Że są ludzie których obrzydza hałaśliwy i zjadający gówna pies w pociągu albo w hotelu. Że są ludzie dla których obecność psa w restauracji albo nawet ogródku restauracyjnym psuje cały dobry nastrój. Jeśli myślicie że wasze pieski są takie fajne a wy sami powszechnie budzicie sympatię to jesteście w błędzie. #psiarze I taguję #
Kempes +71
Po objawach Twoich stwierdzam, że karta pamięci, którą posiadasz jest po prostu już uszkodzona - miałem podobnie do Ciebie - czytaj dalej.
Linux ma to do siebie że robi w h*j zapisów i odczytów z dysku, co za tym idzie karty microSD w raspberry mocno sie eksploatują przy ciągłym działaniu płytki. Miałem tak jak Ty z kartą, do tego stopnia, że struktura plików która na niej była wracała do momentu sprzed jej uszkodzenia (nie dało sie kompletnie nic na niej zapisać, a jak sie zapisywało to wylatywało z systemu po restarcie - najlepiej widać było to na zegarku: zanim malina pobrała czas z internetu miałem czas sprzed kilku potem kilkunastu dni). Przy próbie formatowania na X sposobów, łącznie z SDCard Formatterem, który jest idealny do sprawnej karty z Maliny i formatowaniem z poziomu innego linucha, cały czas miałem komunikat, że karta pamięci jest chroniona przed
@PaulPavello: to akurat nie ma znaczenia jaki dysk z tą róznicą, że za SSD zapłaci więcej, a nie odczuje róznicy, bo będzie go blokował transfer USB z malinki