Wpis z mikrobloga

@fortheworld: ja prd za chwilę zejdziecie z tą dziecinadą do poziomu plus jeśli oddychasz lub plus jeśli jesteś mieszkańcem ziemi...
Jak fajki są dla kogoś definitywną przeszkodą, to faktycznie ma mózg ustawiony tylko na azymut piwnica i tak pewnie zostanie..
  • Odpowiedz
@Gleba_kurfa_Rutkowski_Patrol: nie znam ich :-) także nie wiem. Ja jedynie biorę te wszystkie nałogi na "chłopski rozum". Osoba wie, że coś jest szkodliwe, a mimo wszystko latami brnie w to jak w ślepą uliczkę. Sorki, ale nie przemawia do mnie gadanie

"ja palę/piję bo lubię i w każdej chwili mogę to rzucić"

bo to g---o prawda.
  • Odpowiedz
@fortheworld: przecież palenie można rzucić -.- to nie jest cecha nieodwracalna juz nie przesadzajcie. wybrzydzacie wybrzydzacie i smutna prawda jest taka że nie ruchacie :(
  • Odpowiedz
@fortheworld: @PanKarmelek: Samo palenie to jeszcze pół biedy. Najgorzej, jak taka osoba nie widzi w tym problemu i nie ma zamiaru rzucić.
Spotykałem się kiedyś ze zgrabną dziewczyną na poziomie, która niestety paliła i nie widziała w tym problemu. Nie chciała przerzucić się na e-p-------y ani ograniczać. Śmierdziało jej z ust, śmierdziało jej ubranie i mieszkanie. Powiedzcie mi, jak w tej sytuacji jest możliwy pocałunek czy tym bardziej
  • Odpowiedz
@InsaneMaiden: Tak zupełnie szczerze. Palę i nie ukrywam tego. Jednakże od jakiegoś tygodnia fajki mi się skończyły i żyję, nie umieram. A jednak do tego po wypłacie wrócę. Nałóg? Sam nie wiem. Ale wiem, że argument niszczenia sobie zdrowia do mnie nie przemawia, bo mi moje zdrowie po prostu wisi tak jak wiele innych rzeczy. I nie uważam się za osobę ze słabą psychiką. Po prostu nie widzę potrzeby, by
  • Odpowiedz
nigdy nie związałbyś się z osobą, która pali p-------y


@fortheworld: Też tak kiedyś mówiłem. W międzyczasie zacząłem palić własnoręcznie skręcane, poznałem moją przyszłą żonę, która paliła. Żona rzuciła palenie przy pierwszej ciąży a ja przerzuciłem się na e-fajki.
Życie weryfikuje postanowienia.
  • Odpowiedz
@mokry_sen_polonisty: o to to! ale nie- prościej jest skreślać z byle powodu a potem płacz chlip chlip jestem sam/ sama. osobiscie znam takie laski, do skreślania pierwsza, a potem do płaczu "jestem sama" no niestety tez pierwsza xD
  • Odpowiedz
przecież palenie można rzucić -.- to nie jest cecha nieodwracalna juz nie przesadzajcie


@k-exo: Oczywiście że można rzucić palenie. Tak samo można schudnąć, ale raczej nikt nie będzie sobie szukać grubego partnera a później zmuszać go do odchudzania.
  • Odpowiedz
@PanKarmelek: Ej, stary, wybacz, ale jeśli lubisz śmierdzieć gównem co kilkadziesiąt minut, to licz się z tym, że to poważna czerwona flaga dla wielu osób w związkach i nie ma to nic wspólnego z mentalnością nastolatka.
  • Odpowiedz