Wpis z mikrobloga

#bitcurex #bitcoin #bitcurvex
Mirki - byłem na komendzie, jako świadek, złożyć wyjaśnienia. Z tego co mi powiedzieli, sprawa jest toczona w kierunku ustalenia kto zajumał nasze BTC. Obecnie sprawa prokuratura widzi to tak, że ktoś z zewnątrz podmienił numery porfeli w Bitcurexie i tak wyprowadził kasę. Jak? kto? Brak szczegółów. Na razie jest jak dobrze zrozumiałem, jest około 14 000 poszkodowanych więc to jeszcze potrwa sporo czasu. W sumie pytali o to, ile miałem BTC, skąd je wziąłem, czy cos zarobiłem na transakcjach, jak czesto sie logowałem, jak wpłaciłem BTC na bitcurex, jak wyglądała korespondencja z digital-future, kiedy wpłaciłem, ile wpłaciłem na jakie numery portfeli, czy podejmowałem czynności w kierunku odzyskania. Takie banały w sumie. Wiadomo, że nie byłem wstanie odpowiedzieć na część pytań. Po takim czasie nie miałem żadnych dowodów wpłat. Jedynie maila od Bitcurexa o stanie salda na koncie w październiku 2016. Prowadzący mało niestety zorientowany w sprawie krypto - musiałem dużo tłumaczyć jak to wygląda na giełdach, skąd się biorą BTC, adresy, porfele, blockchain, przekazywanie itd. Realnie prowadzący stwierdził, że nie łudziłby się jednak, że ktoś coś odzyska..... :(
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Kszyh: Mam nadzieję że przez tą sytuację nie zraziłeś się zupełnie do BTC. Nawet jak kogoś złapią to BTC ma to do siebie, że mu go nie wyrwą (chyba że przez waterboarding)
  • Odpowiedz
@Kszyh: Zal mi tych którzy potracili naprawdę duże majątki. Teraz za każdym razem kiedy BTC bije rekordy muszą rwać włosy. Ja straciłem mało i już się pogodziłem z tym, ale teraz jak widzę 10 000$ to gorycz powraca :P
  • Odpowiedz
@buddookan: Lepiej nie przeliczać. Nie ma sensu. Pewnie jakbym miał swoje stracone BTC na Bitcurexie to dawno bym je sprzedał kiedy BTC sięgał 2-3k$ USD. Teraz łatwo mówić jak się ich nie ma. Ale jakbyś kupił za FIATY w tamtym czasie, to byś czekał tak długo na zysk?
  • Odpowiedz