Wpis z mikrobloga

@olosus: no elo, jeśli cebula mocno to jakikolwiek smartfon na statywie za kilka złotych ukryty na parapecie lub między książkami na regale. Postawienie na szafie (jeśli takową ma) lub podwieszenie w kącie między balonami (ja mam np czujkę pożarową i do niej na trytytki mocuję).
Żona łączy się zdalnie z telefonem przez drugi telefon/laptop i odpala nagrywanie. Polecam pojemną kartę pamięci oraz power banka żeby nie było niespodzianek z wyłączeniem się
@GRBAS dzięki za wskazówki, nagrywanie potrzebuje tak jak piszesz do wyłapywania błędnej realizacji głosek ale również do dalszej analizy i konsultacji. Jeszcze raz dzięki za cenne wskazówki. Pozdro.