Wpis z mikrobloga

Tak. Te 20% zniżki robi ludziom wodę z mózgu. Wezmą wszystko, biją się o sukienki miedzy sobą, klient zamówi do przymierzalni płaszcz, magazynier go przynosi i kładzie koleżance na blacie. Kolezanka podchodzi do drugiego klienta a w 30 S ktoś ten płaszcz sobie bierze...Klient pierwszy robi zadymę, bo był to ostatni rozmiar i sie zapadł pod ziemie. I tak w kółko. Najgorzej jest,ze ludzie nie umieją poczekać. Widząc,ze obsługujemy klienta podchodzą i