Wpis z mikrobloga

Dzień 4 [dokończenie]: bez problemów, czułam zdecydowane zmiany w jelitach, uregulowało mi się wypróżnianie (piękne uczucie). Pierwszy dzień, kiedy nie musiałam pić melisy żeby zabić uczucie przesłodzenia.
Dzień 5: Problemy z pomysłami na przekąski - w kryzysie zjadłam chrupki kukurydziane i w sumie przeszło. Widzę, że jem z nerwów i wtedy najbardziej brakuje mi snickersa albo kinder czekolady :ccc no i nie mam wzdęć - ciężko mi zauważyć zmiany w sobie, ale akurat ta sprawa to jak odcięcie trzeciej ręki, więc aż miło!
Dzień 6: Chyba muszę zapisywać sobie dania na następny dzień, bo bez tego się gubię i odwlekam posiłki. Czuję się dobrze. Jestem przed okresem, a nie przybrałam tyle ile zawsze przybieram. Przez ostatnie dwie noce mam bardzo wyraźne sny i czuję się lekko.
#factoryofdiet #bezcukruchallenge
  • 1
@factoryoffaith_ Przekąski? Suszone owoce, orzechy, chipsy owocowe, hummus w każdej postaci, awokado zawijane w nori, sezamki z ziarnami chia.

Dobra kaloria ma takie batoniki na bazie orzechów, suszonych owoców i kokosa. :)

Perystaltykę możesz dodatkowo poprawić stosując spiruline i triphale (uwaga na smak).