Wpis z mikrobloga

Mam wreszcie dekant Creed Viking i poddaję go testom.
Zapach bardzo mi się podoba, nie jest to żaden przełom ani jakieś niszowe indywiduum, powiedziałbym że nawet mainstreamowo jednak czuje się tą jakość składników i ewolucję na skórze, na pewno nie jest nudno.
Wytrawnie i sucho, ale mięta daje trochę miłej świeżości. Głównie wyczuwalne są czerwony pieprz i sandałowiec, otwarcie przypomina nawet red vetyver z tymi cytrusami. Bardzo pozytywne reakcje otoczenia.
Dla mnie jest to zapach lepszy od już oklepanego aventusa i z chęcią będę kupował dekanty - flaszka jak na razie nieopłacalna. Czuję, że pora roku idealna dla niego to wiosna, grupa docelowa +30.

#perfumy #modameska
Kapitalis - Mam wreszcie dekant Creed Viking i poddaję go testom.
Zapach bardzo mi s...

źródło: comment_8d2hFhlgeZnYfss00w5zmjOrjfYyC8pM.jpg

Pobierz
  • 5