Wpis z mikrobloga

@rybsonk: nastepny który nie używa mózgu? Jesli chodzisz do pracy, to chyba musisz wstawać. To jest ta różnica, musisz. Rozumiesz? Druga sprawa, pracujący studenci raczej siedzą na mieszkaniach, zamiast w akademiku, choćby dlatego, ze cięzko meiszkac z taką osobą, gdy ktos nie musi wstawac i uczy sie po nocach
@Obiekcja: Co innego bycie samotnym i z tego powodu nieszczęśliwym przez cale życie. A gdy pojawi sie druga połówka to ciężko jest uwierzyć w związek. Nie mamy zaufania, myślimy ze intencje drugiej osoby są złe, byc moze nie poteafilibysmy byc w związku. Ty pisalas skrajny przykład. Ja na przykład nie wylewam zali ze jestem samotny mimo iż to boli ale i.nie obrażam nikogo dookoła. Fakt, jak widzę szczęśliwe pary to mnie
trzeba było #!$%@?ć i wynająć sobie pokój, on ma takie samo prawo do nastawienia budzika o 8 co ty do spania o tej godzinie


@rybsonk: Idąc Gdyby twoj idiotyczny tok rozumowania faktycznie mial zastosowanie w praktyce, to, nikt nie meiszkalby w akademikach, bo to nie wojsko, ze kazdy idzie spać o 22 i wstaje o 6, czy 7. WIęc niestty trzeba sie jakoś dogadywać, a nie rozmawiac przez telefon rano jak
nie rozmawiac przez telefon rano jak jakaś ciapa, mimo, ze rownie dobrze moze to robic po południu


@lastro: można nie spać o 8, równie dobrze można iść spać o 23 i wstać jak człowiek o 7
wiesz, i to może nawet działać u kobiet które (z całym szacunkiem) są na tyle ograniczone, że kierują się atawistycznymi instynktami


@Marbarella: hm tak to przeczytałem jeszcze raz i zabrzmiało jakbym generalizował o wszystkich kobietach a nie to miałem na myśli
@rybsonk: JEŚLI KTOŚ MIESZKA SAM, to robi co mu pasuje, gdy mieszka z kimś musi sie dostosować. Ja koncząc zajecia zazwyczaj pozną porą, nie mógłbym zawalac projektow, czy innych zajęc jak np. siłka, czy krav maga, z ktorej przychodzilem przed 22, zeby pojsc spac o 23 tylko dlatego, że cipeusz rano dzwonił do ukuchanej. Druga sprawa nawet gdybym chiacl tak sobie ustalić dzien, to bym nie mogł, bo jak juz pisałem