Wpis z mikrobloga

Zaryzykowałem* dzisiaj i kupiłem #kawa w #biedronka
Nie, nie, spokojnie nie jakobsa czy co tam jeszcze mają ale Etiopia Sidamo. I wiecie co? To się wg mnie nawet nadaje. Trochę kawy mi schodzi w domu, głównie kupuje w palarniach w necie, czasem w lokalnej palarni w pobliskim mieście. Nie przecedzam przez filtry z wełny merynosa i nie parzę na butelkowanej wodzie ze źródeł amazonki ale trochę się już opiłem różnych wynalazków, Etiopii Sidamo także i za cenę 12pln/250g czyli poniżej 50pln/kg to stwierdzam że się da pić spokojnie. O cytrusach i czekoladzie nie będę się wymądrzał (to sobie można z etykiety odczytać), jeżeli ktoś jest kawowym świrem i potrzebuje recenzji to pewnie są w necie (zapewne miażdżące więc nawet nie zaglądam na fora tematyczne ;-). Powiem tylko, że wypalona przyzowicie, choć wolałbym jaśniej, wymieszane są tak na moje koślawe oko ze trzy odmiany kawy przynajmniej i po otwarciu paczki przez chwilę jakiś aromat nieciekawy mnie lekko przystopował, potem się ulotnił. Gdyby takiej kawy można było dostać w przeciętnej polskiej kawiarni to może i piłbym nie tylko w domu :-D
Więcej pewnie nie kupię bo ledwo nadążam z wypiciem tego co zamawiam w necie ale awaryjnie jest to jakieś źródło zaopatrzenia.
*) Ryzyko było niewielkie, najwyżej napoiłbym tym gości w niedzielę ;-)
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@CygaroZwasem: Jest napisane, że wyprodukowało dla biedry Mokate Czechy. Czy oni to wypalają to jest pytanie za 100 punktów. Np w tym roku piłem na Chorwacji p--o z niemiecką nazwą dystrybuowane przez serbską firmę, uwarzone na Węgrzech, a podpisał się pod tym wszystkim nasz dobry znajomy VanPur :-)
Kiedy wypalana nie ma oczywiście żadnej informacji, tylko data ważności - kwiecień 2018. Ale jest świeża, starą kawę bardzo łatwo rozpoznać po
  • Odpowiedz
@Ziarenkokawy: aromatyzowana nie jest raczej, a stara kawa ma specyficzny smak po zaparzeniu i nie da się tego chyba pozbyć w żaden sposób.
Nie słyszałem też żeby ktoś stosował takie sztuczki. Skoro zupełnie oficjalnie sprzedaje sie różne czibo fabrycznie przeterminowane i smakujące jak mielone niedopałki i ludzie to piją mlaskając z zachwytem to po byłoby czegoś dodawać?
  • Odpowiedz