Wpis z mikrobloga

@wytrzzeszcz: jak sobie chodziłam do psychologa dawno temu, to mi powiedział, ze skoro taka jestem, ze robię na ostatnia chwile, to mam tak robić, ale zawsze sobie wcześniej określić kiedy jest ta ostatnia chwila i nie marnować wcześniejszego czasu na leniuchowanie i zamartwianie się, tylko na inne zadania, żeby go nie marnować, skoro i tak jeszcze się nie wezmę do roboty.