Wpis z mikrobloga

@FantaZy: Oprócz mitów greckich i rzymskich największym mitem jest ten, w którym ludzie na stadiony chodzą po to, żeby jarać się dymem z rac.

A jak komuś nudno, to niech zbada korelację ilości widzów w stosunku do wyniku sportowego, złapiecie się za głowy ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@FantaZy jak przecież to prawda. Jakby doping był jak na reprezentacji to na e klapa świeciła by pustkami. Poziom polskiej piłki klubowej jest na tragicznie niskim poziomie, udowodniły to eliminacje do pucharów.
  • Odpowiedz
@FantaZy: w podstawówce się jaraliśmy świecami dymnymi z saletry i cukru. Widocznie na żylecie ten sam poziom.
Zabrali mi końcówkę meczu w niedziele bo się ustawiłem na 5 minut po meczu ze znajomymi.
  • Odpowiedz
@FantaZy: ale to prawda, na reprezentacji siedzą pikniki i jest zero dopingu tylko czasami jeszcze polska nie zginela/my chcemy gola..., mimo, że mamy kwalifikację na MŚ i na prawdę porządną drużynę, a taka legia/jagielonia bez europejskich pucharów mają doping
  • Odpowiedz
@FantaZy: @mq1: no przecież to najprawdziwsza prawda. mając do wyboru mecz Legii z oprawą, śpiewami, efektowną kartoniadą, racami, snem o warszawie oraz mecz reprezentacji gdzie słyszałbym jak janusz ciamka kiełbasę i stadion gwiżdże, bo Lewandowski gola nie szczelił to wybrałbym ten pierwszy mecz, a gdybym nie mógł wybrać pierwszego to już wolałbym się zabić
  • Odpowiedz
@FantaZy: @8Dawid88 Brak patologii na stadionie nie przeszkadza w osiąganiu dobrych frekwencji, wręcz przeciwnie, skoro Stal Gorzów ma frekwencje porównywalną z klubami z Krakowa, Lechią czy Śląskiem. Jak widzę jakie elementy chodzą na mecze ekstraklasy, to wcale nie mam ochoty stać z nimi w jednym szeregu. Wolę iść na żużel, kosza, siatke etc.
  • Odpowiedz
@FantaZy To nie jest czarno biała sytuacja,bo widze, ze zderzyly sie dwie zero-jedynkowe grupy w komentarzach. Ten koles ma sporo racji ale nie calkowicie. Najwiekszy wplyw na frekwencje maja wyniki sportowe a poza nimi cala masa czynnikow logistyczno-spoleczno-kulturowych w tym jednym z nich jest doping i oprawy.
  • Odpowiedz
@mq1: No nieprawda. Może nie same race ale doping, oprawy, atmosfera to robi robote, to przyciaga ludzi. No bo znajdź mi w takim razie korelację frekwencji Widzewa z wynikami sportowymi. 16 tysięcy kibiców na każdym meczu, a piłkarze nawet nie potrafią zostać liderem #!$%@? trzeciej ligi.

Oczywiście, że same mecze wielu interesują, analizy gry, taktyki. Ale nie znam nikogo kto by chodził na Widzew z względów sportowych a nie atmosfery ;d
  • Odpowiedz
  • 0
@FantaZy przecież to jest prawda, sam jestem jedną z tych osób

Jagiellonia ostatnio zimno i słabsze wyniki i frekwencja z 12k na 7k ale na trybunie dopingującej spadła może o 10 procent
  • Odpowiedz
@mq1: @FantaZy: Moge Ci pokazac korelacje miedzy brakiem dopingu a iloscia ludzi na stadionie na przykladzie sezonu 2012/2013 na Legii, prosze bardzo:
- Legia Warszawa 4-0 Korona Kielce 19 sierpnia (17 246)
- Legia Warszawa 3-1 Podbeskidzie Bielsko-Biała 3 września (15 732)
- Legia Warszawa 1-1 Polonia Warszawa 21 września (26 531)
- 4 pazdiernika 2012: SKLW oglasza protest i zawieszenie dopingu (http://legionisci.com/news/50238_Kibice_mowia_dosc_-_komunikat.html)
- Legia Warszawa 2-1 Wisła Kraków
  • Odpowiedz
@ejrafi: 5 października 2012 było 25 stopni w dzień i 18 stopni o 20:00, to raczej nie jest taka pizgawica żeby na mecz z Wisłą przyszło ledwo 13 tysięcy. 15 marca 2013 były -2 stopnie w dzień i -5 o 20:00, a przyszło 4 tysiące więcej
23.11.12 - 3 stopnie więcej niż w ostatnią niedzielę i brak deszczu, a frekwencja znacznie niższa, mimo że Widzew jest "najgłówniejszym" rywalem dla znacznie większej
  • Odpowiedz
Idę obejrzeć mecz , komentować zagrania , interesują mnie emocje, gdy #!$%@?ą czysta sytuacje, albo strzelają bramki. W dupie mam tę oprawy. Ani to ładne ani ciekawe. Leci jakaś szmata przez cały sektor z niewybrednym napisem, stado debili może dotknąć od dołu i się cieszy że inni widzą jak szmata się rusza xd płacą za bilet normalnie a meczu oglądają z 15 min raptem i to jak ten gangus z taboretu pozwoli,
  • Odpowiedz