[W.....z]

#!$%@? wszystkie różowe paski są identyczne, nie można się napić wódeczki, nie można wyjść na meczyk, nie można trzasnąć winka z lokatorką i jej koleżankami bo nieeeeeee ty tu siedź ze mną ciągle i jeszcze najlepiej noś hidżab żeby żadna na ciebie nie spojrzała. Było fajnie przez dwa tygodnie a teraz już rozpoczyna się krucjata przeciwko wszystkim czynnościom, które robię bez niej.

Nie moja wina że w tym tygodniu nie udało się nam iść na randkę. Dzisiaj jest ważny mecz, wczoraj byłem zmęczony po przedwczoraj, a przedwczoraj zostałem w sposób perfidny wciągnięty w intrygę, która polegała na tym, że polano mi wódki, a zaproszono na szachy. Już w starożytności znano takie pojęcie jak fatum. Sofokles w swoich dramatach opisywał sytuację tragiczną, w której wybory bohatera tylko pozornie kierują jego życiem. Ja naprawdę chcę być dobrym chłopakiem, po prostu nieubłagany los kieruje moją łódź wciąż w to samo miejsce. Próbuję ze swoim losem wynegocjować jak najwięcej czasu dla swojej ukochanej.

Ale los to twardy negocjator. #zalesie #gownowpis

[M.....l]

@Wergiliusz no właśnie

[sluze_dobra_rada]

@Wergiliusz: https://www.wykop.pl/wpis/28084247/czytam-te-wasze-wypociny-ze-stulejacontent-rozowep/

[S.....y]

nie można trzasnąć winka z lokatorką i jej koleżankami

@Wergiliusz: Mecz sobie oglądaj, ale wina z obcymi babsztylami też bym sobie nie zyczyla. Nie ufam babom.

[sluze_dobra_rada]

@Shanny: kolejna ja #!$%@?, aby tylko obroże zarzucić. Co z zaufaniem? Przecież to podstawa w związku, a jak poleci na bok to bardzo dobrze, bo albo nigdy albo im prędzej tym lepiej.

[S.....y]

@sluze_dobra_rada: Ufam chłopakowi, ale nie lubię innych bab i szlag by mnie trafiał gdyby moj facet jakieś zabawiał.