Jakieś wyznania ostatnio widzę. To może i ja teraz. Kiedyś co wakacje bywałem z braćmi i kuzynostwem u babci na wsi. Całe fantastyczne wakacje. Lasy, glinianki, wolność, żyć nie umierać.No i w miasteczku niedaleko babci mieszkał kumpel, który na tej wsi też miał babcię( ͡°͜ʖ͡°) teraz z nim kontaktu już nie utrzymuję, bo był to umiarkowany patus, ale w tamtych czasach, 16-17 lat temu był dla mnie ok. Do tego M. był rudy, więc nie cieszył się na wsi większym poważaniem, a już u mojej babci nic a nic. Tfu nawet. No więc bujałem się z tamtym kumplem moim simsonkiem sr 50, on czasami ogarem jak miał paliwo albo szpej był akurat na chodzie i mu z literka wachy odlałem. No i wstyd przyznać, ale najczęściej jeździliśmy upaleni jak świnie albo lekko wstawieni. No cóż poradzić, takie błędy młodości. Glany, bluzy z kapturem, kuców nie było. No i jednego razu, któreś nocy poszliśmy na wieś pokręcić się, o dziwo byliśmy w 100% trzeźwi. Na wiosce były glinianki i zabudowania po starej cegielni. No i wleźliśmy na dach jednego z nich. Był tam komin, okazało się że jego cegły były ruchome, ze starości zapewne. Zaczęliśmy te cegły wrzucać do środka, aż rozebraliśmy ten komin na tyle, że udało się wejść do środka budynku( ͡°͜ʖ͡°) połaziliśmy, pokręciliśmy się, z---------y kombinerki i wyszliśmy tą samą drogą co weszliśmy. Na następny dzień afera na wiosce, policja itd. KTOŚ WŁAMAŁ SIĘ DO BUDYNKU CEGIELNI I CHCIAŁ Z-----Ć SILNIK OD TAŚMOCIĄGU ALE BYŁ ZA CIĘŻKI I NIE WYNIÓSŁᕙ(⇀‸↼‶)ᕗ Na szczęście do tej pory nikt nie wie, że to my. Parę przypałów na wiosce było, kiedyś nawet chodziła plotka, że w naszym imprezowym miejscu na gliniankach znaleziono kilka strzykawek( ͡°͜ʖ͡°) a w zasadzie mogliby znaleźć tylko potłuczoną lufę do wstrzykiwania marichuaniny. Ech, młodość...Na szczęście teraz jestem już ułożonym i przykładnym obywatelem i nawet w zasadzie nie piję, a narkotyków od lat nie tykałem;) pzdr #heheszki #gownowpis #mirkowyznanie #takbylo #coolstory
#heheszki #gownowpis #mirkowyznanie #takbylo #coolstory