Wpis z mikrobloga

@Szczery_czlowiek: jadąc 75-80 za samochodem jadącym 90-100 nie zachowujesz odstępu, tylko tracisz dystans... Chcesz utrzymać caly czas taki sam odstęp, to musisz jechać z tą samą prędkością co samochód przed Tobą. Nie wierze, ze musze takie rzeczy pełnoletniej osobie tłumaczyć...
  • Odpowiedz
@11mariom: w UK na autostradach gdzie jest sredni pomiar predkosci wszyscy sie trzymaja limitu. A jak sie przyjemnie jedzie jak nikt nie z--------a i jedzie te 70Mph jak jest taki limit. Pasy jak latwo zmieniac ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@11mariom ogolnie we wloszech to jest tragedia na drogach. Landowkami lataja jak p------i i w dupie maja wszystkie przepisy a wyjedzie taki na autostrade i wlecze sie 80. O zlozonych lusterkach to juz nawet nie wspominam.
Zwezki w niemczech to patologia calego kraju. Rozkopane drogi przy takim ruchu jaki tam jest sprawia, ze w godzinach szczytu cale niemcy stoja
  • Odpowiedz
@11mariom: w UK na autostradach gdzie jest sredni pomiar predkosci wszyscy sie trzymaja limitu. A jak sie przyjemnie jedzie jak nikt nie z--------a i jedzie te 70Mph jak jest taki limit. Pasy jak latwo zmieniac ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@stateless w DE się nie da. Albo jedziesz 95 prawym, albo 105 środkiem, albo 200+ lewym. Jakbyś chciał odpalić 160 na tempomacie to jest niemożliwe. :/
  • Odpowiedz
@Lluciano: Masz wyłączone prywatne to napiszę tutaj

przepraszam, że do Ciebie tak chamsko napisałem. Z jednej strony racja, czasem człowiek depnie, z drugiej tylu wariatów jeździ, sam jak robili światła u mnie na rondzie to mało co mnie nie potrącili bo z jednej strony na to rondo jest wjazd dwupasmówką, wyglądająca jak ekspresowa z dozwoloną do 70, a tam każdy gna 100, do tego ciągle na głównej są posty jak
  • Odpowiedz
  • 0
@11mariom: Ta jazda zgodnie z przepisami za granicą to wciąż powtarzany mit. Jak pojeździłem trochę po Słowacji, to też wielu Polaków jeździło jak u siebie, ale zdecydowanie najszybciej jeździli Niemcy. Słowaccy przedstawiciele handlowi w służbowych Škodach z----------i i wyprzedzali w niedozwolonych miejscach, jak u nas. Bardzo mi się jednak podobało, że robili to w taki sposób, że nie przeszkadzali innym kierowcom, nie zmuszali ich do hamowania ani zwalniania. Po prostu
  • Odpowiedz