Wpis z mikrobloga

W moim pokoju w #pracbaza są dwa różowe paski. Obie są ładne, ale nie podobają mi się. Jedna jest bardzo sympatyczna i bardzo ją lubię, ale ma urodę nie w moim typie (a poza tym i tak ma chłopaka). Druga ma urodę nieco bardziej w moim typie, ale nie podoba mi się jej charakter.

Jest też dziewczyna w sąsiednim pokoju, która bardzo mi się podoba z wyglądu i z charakteru. Czasem spotykam ją w kuchni i czuję wtedy straszne #feels #tfwnogf.

Kilka tygodni mieliśmy imprezę integracyjną w klubie. Chłopaki z mojego pokoju byli raczej zainteresowani chlaniem wódy, więc tylko siedzieli przy stole. Dziewczyny chciały potańczyć.

Ta sympatyczniejsza prosiła chłopaków do tańca, ale oni zbywali ją słowami "daj nam spokój! nie widzisz, że pijemy!". Swoją uwagę skierowała na mnie - wiedziała, że jestem #!$%@?ą i że ulegnę. Prosiła mnie, ale ja nie chciałem iść. W końcu złapała mnie za rękę i siłą wyciągnęła na parkiet.

Zacząłem się gibać z nogi na nogę. Po kilkunastu sekundach uświadomiłem sobie, jakie to jest żenujące - że to nie jest taniec, tylko jakieś #!$%@? wie co. Powiedziałem "no sory, ale naprawdę nie potrafię tańczyć" i chciałem wrócić do stołu. Próbowała mnie powstrzymać, ale wyrwałem się.

Jeśli chodzi o dziewczynę, która bardzo mi się podoba, to sytuacja była dla mnie znacznie gorsza. Cały czas tańczyła z różnymi chłopakami z całej firmy. Nie mogłem znieść tego, że ktoś inny wywija z nią np. do piosenki Rock Around The Clock (przy której robi się różne obroty i można sobie pozwolić np. na złapanie za biodro), a jedyne co ja mogę robić, to patrzeć i nienawidzić świata niczym Elliot Rodger.

Muszę się nauczyć tańczyć, bo firma regularnie organizuje imprezy integracyjne i taka sytuacja na pewno się powtórzy.

##!$%@? #przegryw #stulejacontent
#taniec
  • 9
@wyjzprz2: @rozowatoxa: Moim zdaniem lepiej będzie się nauczyć tańca użytkowego jak Disco Samba czy Modern Jive :) Do tańców wymienionych przez Ciebie trzeba odpowiedniej muzyki, a Disco Samba jest uniwersalna i prostsza ;p No i zeby tanczyc salse, cha-cha czy jakis walc, to partner(ka) tez musi znac kroki :D
@wyjzprz2: zdecydowanie warto iść na kurs tańca. Ja podjąłem się tego i jestem bardzo zadowolony ze swojej decyzji. Przy czym kurs to nie jest takie hop siup, że szybko się nauczysz, ale po jakimś czasie będziesz na wygranej pozycji, skoro dziewczyny nie mogą znaleźć partnera do tańca.

Aha, i romansowanie w pracy nie jest fajnym pomysłem, nie warto robić nic więcej niż picie i tańczenie.