Wpis z mikrobloga

@libmor: Zawsze przy takich okazjach zastanawiają mnie dwie sprawy:
1) po uj baby robią / wysyłają (komukolwiek) zdjęcia gołej psiochy?
2) po uj komuś podjarka zdjęciem gołej nieznanej baby (uzyskanym z wykopu) skoro w necie są ich tysiące
( ͠° °)
Chociażby o tym rozmawiać, zgłaszać takie wpisy. Zawsze jest szansa, że ktoś się zreflektuje, choćby ze strachu przed odpowiedzialnością.


@libmor: Jaką odpowiedzialnością? Bo ban? Moderacja szybko kasuje taki wpis i sprawa sie rozchodzi. Gorzej ze stulejami które robia screeny.
Bo chcą i nikomu nic do tego po co to robią?


@libmor: No to niech później nie płaczą, że takie zdjęcia wypływają. Kretyńskie jest publikowanie takich czyichś zdjęć, ale w sumie dobrze się dzieje, bo może niektórym po takiej akcji połączą się jakieś dwa neurony i wyciągnie z tego naukę.
@DannyMurillo: Za niektóre rzeczy teoretycznie grozi paragraf ( ͡° ͜ʖ ͡°). Poza tym Wykop w regulaminie określa się jako portal przyjazny dla każdego, więc czemu nie reagować na takie wpisy, gdzie się po prostu części użytkowników (różowych tutaj) nie szanuje?
No to niech później nie płaczą, że takie zdjęcia wypływają.


@kosmiczny_maupiak: Dlaczego mają nie płakać, kiedy ktoś wykorzystuje ich zaufanie i robi coś wbrew ich woli, kiedy one miały dobre intencje? Zdjęcie miało być dla jednej osoby. Człowiek chce je udostępniać dalej, a więc łamie zasadę.
Jak komuś bliskiemu zdradzisz swój mocno skrywany sekret i on komuś go wygada to też jest twoja wina, bo trzeba było trzymać gębę na kłódkę?
Jak komuś bliskiemu zdradzisz swój mocno skrywany sekret i on komuś go wygada to też jest twoja wina


@libmor: W takim wypadku nie rozpatruję tego w kontekście winy (winny jest ten, który udostępnia / wypapla), ale w kontekście głupoty. Jeśli istniałaby tajemnica, której nie chciałbym żeby się wydała, to nikomu bym o niej nie mówił. W pełni ufać można tylko sobie, a i to nie zawsze.