Wpis z mikrobloga

@ZasilaczKomputerowy wtedy wszystko było takie samo :) opowiadano mi że w takich blokach wszystkie meble były takie same, więc jak się po pijaku weszło do sąsiada piętro niżej to człowiek nawet nie zauważył. Zresztą to że nie mieli neta nie znaczy że się nie kontaktowali ze sobą przecież... A co z naszym dzieciństwem przy gale? Dzieciaki latały po podwórkach, a matki pilnując siedziały w oknach i gadały między sobą. Generalnie kontakt twarzą
@nathaliekill: Wiem jak było kiedyś bo się urodziłem pod koniec lat 80. Bardziej mnie zastanawia jak wpadali na te same teksty niezależnie. Teraz mamy Internet. Przejrzysz sobie Kwejka i Demotywatory i zrozumiałe jest, że wszyscy znają te same powiedzonka. Wtedy nie było takich wspólnych ogólnokrajowych źródeł informacji oprócz telewizji. Chodzi mi o to, że ojciec z Rzeszowa czy ze Szczecina mówił do syna tekst jak z obrazka OPa i wpadł na
@ZasilaczKomputerowy może jakieś wyjazdy po dalekich krewnych? Np. dom rodzinny mam bliżej Warszawy niż Łodzi i moja mama jest spod Warszawy, ale jak za dzieciaka jeździła do Łodzi do rodziny na wakacje to do tej pory ciśnie galantą łódzką gwarą o jeżdżeniu z krańcówki po brzucha i pakowaniu go w zrywkę ( ͡º ͜ʖ͡º)