Wpis z mikrobloga

@Lrrr: strona nie działa, ale kiedyś tam byłam i nic nie znalazłam.
@malpie_runo: meh, to nawet nie muszą być certyfikaty, ja miałam namiary na jednego pana z hmmm gdzieś z Lipnika, ale mi wcięło :C pod koniec listopada będą eko targi, więc wtedy coś się kupi, ale chciałam teraz..
@Ordowik: nie wiem, może niewłaściwie, ale nie ufam marketowym bio/eko. Ja takich rzeczy nie kupuję, Mama kilka razy kupowała banany i nie była zadowolona ich smakiem, tzn wg niej śmierdziały chemią, to ja nie wnikam..
@kamilofone: na jakim osiedlu, albo jaka ulica?
@matra: Na Michałowicza na przeciwko ul. Grażyny jest taka mała budka w której sprzedają warzywa. Znam właścicielkę i podobno ma wszystko swoje- nie pryskane... Kiedy robiłem pierwsze przecierki dla dziecka to większość warzyw kupowaliśmy u niej. Tylko ma dość krótko otwarte, także wybierz się z rana. Ceny ma całkiem normalne
@kamilofone: hmmm colego, a skąd wiesz, że jak niemyte, to od rolników? ( ͡º ͜ʖ͡º) Giełda widać też się wycwaniła, pani nie kryła, że te brudne marchewki to też z giełdy. Szkoda, bo myślałam, że zrobię Mamie niespodziankę (to ona poluje, chyba u nich na targu zabrakło), ale trudno będę szukała dalej ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@dr_feel_good: no, wracam tamtędy autobusem