Wpis z mikrobloga

  • 11
@xaoc Tym, że psycholog jest wyszkolony w udzielaniu pomocy i poświęca daleko więcej czasu i myśli pacjentowi niż gość w szafie, który nie zna Cię, nie wie kim jesteś, za to bez oporów ocenia Twoje zachowanie jako złe i zleca klepanie modlitw. Co to za terapia xD
Czy aż tak bardzo spowiedź różni sie od psychologa


@xaoc: Czy jeżeli nei porozmawiasz z psychologiem to ktoś będzie Ci groził smażeniem się w piekle, i to tak od wieku ~8lat ? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Czy aby być "dobrym człowiekiem" musisz regularnie chodzić do psychologa (No chociażby raz na wiosnę i raz pod koniec roku? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Czy człowiek któremu
@Leniek:
Nope, doktryna tak nie uważa. Jeśli małżeństwo jest patologiczne to nigdy nie będzie "dobre" pod względem doktryny. Jedyne w czym się różni to to, że jak mają seks to nie jest to w świetle praw Bożych złe. Najbardziej idealny konkubinat zawsze będzie lepszy, ale w tej jednej sprawie to kościół ma rację - bo jeśli są osobami wierzącymi to żeby wszystko było "legalnie" powinni wziąć ślub. Bo jeśli ślub im
@Christophy: Oczywista sprawa, dlatego nie biorę udziału w organizacji której zasady mi nie odpowiadają i uważam je za autorytatywne i bezpodstawne z punktu czystej logiki.

Możemy rozmawiać z każdego punktu widzenia, tylko rodzielajmy co jest prawidłowe z punktu widzenia wierzącego, a co jeżeli ignorujemy doktrynę.
@Leniek:
Rób co chcesz, nikt cię do tego nie zmusza, tylko jeśli krytykujesz coś to dyskutuj na poziomie wierzących, albo dyskusja nie ma sensu ¯\_(ツ)_/¯ Mnie tam #!$%@? dosłownie czy ktoś się rucha czy nie przed ślubem, prawo to prawo, przestrzegać go nie muszę bo nikt mnie nie zmusi, ale kara będzie. Proste.
Fakty mogą wiarę umocnić, ale jej nie wykluczają, bo wiara dotyczy rzeczy niemierzalnych


@FrasierCrane: Problemem jest niestety częste podejście

Jeżeli fakty przeczą wierze, tym gorzej dla faktów
dyskutuj na poziomie wierzących, albo dyskusja nie ma sensu


@Christophy: Spokojnie, kulturalnie się wypowiadam. Jeżeli obaj będziemy patrzeć z tego samego punktu to możemy się pomyziać po tyłkach, a nie prowadzić dyskusje.

Ty przedstawiasz słuszne argumenty z punktu widzenia wierzącego, ja ukazuje że poza argumentami odwołującymi się do wiary sensu w tych zasadach nie widzę.
@Leniek:
W sensie, albo dyskutujemy o tym co dotyczy wierzących, albo to nie ma sensu :P Bo jako niewierzacy słusznie mówisz - że to jest głupie i bez sensu. Bo dla ciebie takie jak najbardziej może być kumplu ¯\_(ツ)_/¯
wiesz, wiele osób pisze, że Boga nie ma (zwłaszcza tych, którzy uważają się za ewolucjonistów) . Ja bym się z takim chętnie pokłócił. Bo czym on się różni od tego co wierzy w Boga? Obje wierzę.

@xaoc: Niestety moim zdaniem od samego początku wychodzisz z błędnego założenia. Dopóki jakaś teoria nie zostaje udowodniona jest uważana za nieprawdziwą z naukowego punktu widzenia. Czyli w tym przypadku teorią jest istnienie Boga, nie ma
@Christophy: Dokąłdnie o tym rozmawiamy, o różnicach w światopoglądzie i słuszności argumentacji.

Takie czy inne przyczyny zasad w doktrynie są oczywiste, możemy dyskutowac o słuszności, czyli defacto o tym czy wiara oparta o te zasady "ma racje".

ALe dajmy sobie spokój i skończmy tę dyskusję o zasadności dyskusji ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ty rozumiesz mój punkt widzenia, a ja razomiem twój Cumplu, miłego dnia
@xaoc może nadinterpretowałem słowa o tym ze ten co jest nie wierzący, tez opiera sie o wiarę w to że cos nie istnieje. Bo tak rozumiem to co napisałeś. Jeżeli dobrze, to jest to nie prawdą. Ale nie wiedzieć czemu ludzie lubią się o to kłócić a "ateiści" chętnie się w takie dyskusje bezsensowne wydają.
Definicja "kreacjonisty" za sjp: "zwolennik, propagator kreacjonizmu".
I tez nie wiem dlaczego wartości i zasady moralne przypisuje
@salvador_w_dali:

Aczkolwiek aktualnie dla Kościoła, jak dla każdej frakcji liczą się przede wszystkim liczby. Liczy się to ile będzie chrztów, ile ślubów kościelnych, ile ludzi przyjdzie na pasterkę.


Na podstawie czego takie domysły? Znam wielu księży na stopie osobistej i gdy padają tematy statystyk to oni zawsze mają jednomyślne zdanie - niech będzie mało ludzi w kościele, ale takich naprawdę wierzących i przestrzegających oficjalnego nauczania, nawet gdyby to się wiązało z
@salvador_w_dali

dlatego tak długoletni jest spór między ewolucjonistami, a kreacjonistami. Dla pierwszych to kwestia wiedzy, dla drugich wiary, co wyklucza dyskusję

To jest dyskusja ślepych z głuchymi o musicalu.
Po co się w ogóle spierać jak jest super prosty kompromis - bóg stworzył ewolucję, tadaaa!
@Cinkito: sorry, ale trochę słaba ta logika. Obcych też "nie ma", bo nie udowodniliśmy, że są? Jedynym racjonalnym rozumowaniem byłoby "nie jesteśmy w stanie określić czy jest czy nie ma do czasu kiedy nie udowodnimy", tak z obcymi jak i z Bogiem.