Wpis z mikrobloga

Nie rozumiem, czemu Kościół szedł może nawet ciągle idzie w tym kierunku


@xaoc: zdecydowanie nie idzie w tę stronę :) zresztą posłuchaj krótkiego świadectwa pewnego człowieka. :D
j.....k - > Nie rozumiem, czemu Kościół szedł może nawet ciągle idzie w tym kierunku
...
  • Odpowiedz
@xaoc: No tak przyjmowanie czegoś czego nie można udowodnić za prawdę jest bardzo mądre XD I do tego jeszcze trwanie w tej religii według której jesteś potępiony i skazany na piekło od momentu urodzenia bo jacyś twoi mityczni przodkowie zjedli jabłko z drzewa 5000 lat temu XD Czy brałbyś na poważnie kogoś kto wyznaje gumisie i tym się kieruje w życiu? Bo tak właśnie wyglądają wierzący dla ludzi z własnym
  • Odpowiedz
Jesteś z tych co uważają ze teoria ewolucji to tylko teoria?


@sledz: Ale przestańcie mylić teorie z tezą. Nie tylko teoria tylko AŻ TEORIA bo udowodniona naukowo.

Poza tym wieczna beka z Katoli bo nie wiedzą że Nie ma boga prócz Allaha, a Mahomet jest jego Prorokiem".
  • Odpowiedz
@trq: Dopóki nie znajdziemy śladu życia pozaziemskiego to śmiało możesz mówić, że obcych nie ma i nikt nie jest w stanie zaprzeczyć takiemu argumentowi. Ale biorąc pod uwagę wielkość wszechświata, liczbę gwiazd, planet (szczególnie takich mogłoby wykształcić się życie podobne do naszego) itd. to szukanie życia pozaziemskiego ma sens bo jest to prawdopodobne, że gdzieś we wszechświecie coś żyje poza nami. Także dopóki nie udowodnimy, że obcy istnieją to możemy
  • Odpowiedz
@Cinkito: ja nie wiem jak można być tak totalnym ignorantem żeby za pewnik (mówiąc konkretnie nie ma) brać coś co wykracza poza nasze zdolności badawcze. Może jest, może nie ma - nie potrafimy tego jako ludzie określić, ale żeby mówić na 100% nie ma, bo nie znaleźliśmy dowodów? Proszę cię.. A fakt, że można powiedzieć, że nie ma ale jest prawdopodobne (?) to już paradoks jakiś.
  • Odpowiedz
@trq: Raczej ignorantem trzeba być żeby nie wiedzieć, że zdolności badawcze cały czas się rozwijają i z czasem będziemy mieli coraz więcej odpowiedzi na pytania na które obecnie nie potrafimy odpowiedzieć. Tworzenie sobie bytu, który rozwiązuje wszystkie zagadki jest pójściem drogą na łatwiznę. I skoro nie potrafimy powiedzieć czy coś jest czy czegoś nie ma to bez sensu jest zakładanie, że to jednak jest tylko trzeba szukać naukowych odpowiedzi na pytania na które nie potrafimy odpowiedzieć.
Idąc Twoim tokiem myślenia to równie dobrze możemy założyć, że istnieje Niewidzialny Różowy Jednorożec, Latający Potwór Spaghetti itd., też przecież nie potrafimy udowodnić że ich nie ma.
A co do prawdopodobieństwa to niestety nie rozumiesz o co chodzi.
Różnica jest taka:
a) życie pozaziemskie - czy na obecny stan wiedzy możemy stwierdzić, że istnieje? - Nie (więc na ten moment możemy powiedzieć, że go nie ma).
Czy są przesłanki naukowe pozwalające wierzyć, że może istnieć?
  • Odpowiedz
@Cinkito:

b) Bóg - czy na obecny stan wiedzy możemy stwierdzić, że istnieje? - Nie.

Czy są przesłanki pozwalające wierzyć, że może istnieć? - Nie.

No cóż, dla wielu potwierdzonych, że są zdrowi psychicznie jest on bardziej rzeczywisty niż ludzie dookoła więc te przesłanki to możesz tylko przypisać do siebie, ale to temat na wielogodzinne, jak nie tygodniowe dyskusje. Ja i wielu ludzie posiada przesłanki pozwalające wierzyć, że może istnieć. I nie widzę powodu żeby iść tutaj drogą eliminacji, a jeśli już to dokładnie zbadać źródła istnienia różnych bogów i religii, bo wiele z nich to jawnie
  • Odpowiedz
@trq: W sformułowaniu "Boga nie ma" raczej nie chodzi o to, że nie ma możliwości istnienia istoty wyższej, tylko że nie istnieje ona w znaczeniu przedstawianym nam konkretnie przez tę czy tamtą religię.
Jeżeli biblia pęka w szwach od sprzeczności, a kolejne dogmaty wiary są wraz z postępem modyfikowane przez Kościół by wpasować je do wiedzy o świecie, którą posiadamy, to staje się oczywiste, że religia jest tworem sztucznym -
  • Odpowiedz
@trq: Ale wierzyć Ty sobie możesz w co chcesz, ja z tym nie mam najmniejszego problemu. Przesłanki do WIARY w cokolwiek może sobie mieć każdy i jest to kwestia indywidualna i subiektywna. Nie ma za to przesłanek NAUKOWYCH stwierdzających, że Bóg może istnieć. Czym innym jest wiara, czym innym jest postawienie tezy. Niech każdy sobie wierzy w co mu się żywnie podoba, ale nauka na ten moment mówi, że Boga
  • Odpowiedz
Co nie znaczy, że nie ma wszystkich tych rzeczy.


@xaoc:To że nie można czegoś udowodnić jest jedną z przesłanek że tego jednak nie ma.
  • Odpowiedz
@Tarec: założenie Boga chrześcijańskiego (rzymskokatolickiego) jest takie, że Duch Święty działa nieustannie w Kościele, a nie, że zostało coś spisane 2 tys lat temu i na tym się opieramy. Biblię mało kto z zewnątrz rozumie, bo ona odnosi się do konkretnych wydarzeń konkretnych czasów, i gdy w jednym miejscu jest napisane "zabij nieprzyjaciela swojego" a w innym "nie zabijaj" to nie ma żadnej sprzeczności w tym. Ewangelia wypełnia wszystko to
  • Odpowiedz
@Leniek: mam wrażenie, ze trochę sie wyklucasz. Ja jestem tylko ciekaw Twojego zdania. Bo buduje swój światopogląd. W żadnym wypadku nie przekonuje Cie do niczego.

Nie mówiłem o ślubie kościelnym bo to tylko pieczarka. Myślę, ze ktoś kto żyje według zasad ma łatwiej. Tak mi sie wydaje po prostu.

Straszył Cie ktoś piekłem? ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
@dqdq1: albo przesłanka, ze jesteś jeszcze zbyt słaby, żeby to odkryć. To, że logika podpowiada inaczej nie ma nic do rzeczy (°°
  • Odpowiedz
@xaoc:

Myślę, ze ktoś kto żyje według zasad ma łatwiej.


@xaoc: według narzuconych zasad, pewnie łatwiej jest wziąć coś podane na talerzu jak instrukcje i tak żyć, niż włożyć trochę wysiłku w myślenie, co nie
  • Odpowiedz