Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Tak-jestem tą słynną słoiczką, pochodzę ze Śląska, pracuję w Warszawskim korpo. W piątek gdy kumpela miała urodziny i rozdawała cukierki to powiedziałam: ja chce tego żółtego szkloka. Wcześniej były ♯heheszki związane z moim pochodzeniem, bo zdarza mi się mówić twardą gwarą śląską, ale ta salwa tekstu po moim tekście była dla mnie upokarzająca, jakby panie i panowie w garniturkach pierwszy raz zobaczyli prostego człowieka ze wsi i mieli bekę z jakiiegoś prymitywnego tekstu. Nielubiana przeze mnie kierowniczka nawet mi powiedziała, że od teraz mam ksywkę "szklok". Serio nikt poza śląskiem na te cukierki nie mówi szklok? W Katowicach wszyscy wiedzielio co kaman, a tu zdziwienie (,) Mieć dystans do siebie jak jutro ktoś nawiąże do tej sytuacji czy twardo bronić pochodzenia? Uprzedzając pytania-nie wyglądam jak typowa Grażyna z wąsem ze Śląska, mam fajną figurę i często jestem podrywana, raz dla testu sprawdziłam reakcję mężvzyzn na ♯tinder , i faceci chcieli się ze mną spotykać, także mój wygląd nie nawiązuje do stereotypowej wizji ślązaczki.

#zalesie #slask #gwara ♯katowice #korpo #pracbaza i troche #logikarozowychpaskow

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
AnonimoweMirkoWyznania - #anonimowemirkowyznania 
Tak-jestem tą słynną słoiczką, poch...

źródło: comment_lkAAv9CWYh99tSTHZjChW5nlYDWHH3qo.jpg

Pobierz
  • 101
  • Odpowiedz
jeśli serio masz takie mniemanie o własnych "krajanach" to czuje motzne kompleksy z powodu pochodzenia, co z resztą ten post potwierdza.


@Nightshade: sądzę, że OPka chciała po prostu uprzedzić typowe komentarze jakich mogła się spodziewać po mirkach. Nie dziwię jej się.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: pochodzisz ze Śląska a twierdzisz, że przeciętna slazaczka ma wąsa i jest gruba? Ty masz jakiś kompleks z tym skąd pochodzisz? Bo cały czas się tlumaczysz, że niby ze Śląska ale broń Boże mnie z nim nie kojarzcie "bo jesteś inna".
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Mój kolega z pracy cały czas #!$%@?ł do nas po śląsku i się śmiał z nas, że nie rozumiemy. Czasami prowadziło to do zabawnych sytuacji, na przykład jak mówił "dupny", a ktoś nie wiedział że to znaczy "zajebisty", a nie "do dupy". Generalnie to wszyscy się po dwóch tygodniach przyzwyczaili i nawet go rozumieliśmy. On do nas mówił po śląsku, by do niego po polsku. Warszawa, IT, ogromne korpo.
  • Odpowiedz