Wpis z mikrobloga

Jakie są Wasze ulubione metody wychowawcze podpatrzone u ludzi na ulicy albo w sklepie? Moja ulubiona, powszechnie stosowana metoda to jak matka zaczyna iść, macha ręką do dzieciaka i mówi "papa, ja idę i zostawiam cię tutaj, papa". Dzieciak stoi jak wryty i po chwili albo biegnie za matką z rykiem albo idzie sobie w innym kierunku i cieszy się wolnością. Czasem ta metoda jest wzbogacana o "zobaczysz, ten pan cię zabierze!". ( ͡ ͜ʖ ͡)
#dzieci #rozowepaski #heheszki
  • 50
  • Odpowiedz
ode mnie dodam wielokrotne powtarzanie że "nic się nie stało". Zęby wybite, łeb urwany = "nic się nie stało".100% metoda na kształtowanie introwertyka, który po kilku takich tekstach przestaje się dzielić problemami


@toporro: Masz rację. Dla mnie też okropną metodą jest wyśmiewanie dziecka w takiej sytuacji. Jeszcze o ile dziewczynkę może coś boleć, tak chłopiec absolutnie nie może płakać ani skarżyć się zdaniem co niektórych mamusiek. Pamiętam matki, które wyśmiewały
  • Odpowiedz
@camilio: no co innego "pół żartem pół serio", ale niektórzy na poważnie tak straszą dzieciaki. A potem takie dzieci boją się autorytetów i łatwo nimi pomiatać.
Jakoś ciężko jest mi sobie wyobrazić żeby moje dziecko robiło demolkę w sklepie, ale nigdy nie miałam z nim większych problemów;)
  • Odpowiedz
@TwarozekSernikowy ja mam dwóch chłopców w wieku 4 i 5 lat, są super i generalnie bardzo grzeczni, ale potrafią dostać glupawki i ciężko ich wtedy opanować ;) takie sytuacje mam tylko kiedy są razem - osobno aniołki :) ja też potrafię ich nastraszyc na serio: kiedy w niedziele jeżdżą swoimi autkami po panelach mowie im, że oni będą się tłumaczyć sąsiadowi z dołu :D
  • Odpowiedz
@Shanny mi z kolei dużo osób zwracalo uwagę ze za bardzo się rozczulam nad moimi synami kiedy się coś stanie i ze z nich pipy wyrosną. Bo przytulam i mówię że będzie dobrze ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
Rozmowa o konsekwencjach następuje kiedy dziecko się przywola do porządku.


@camilio: Po pierwsze. Dziecko które jest właściwie wychowane nie odwala takiego cyrku. Skoro tak robi tzn. że nauczyło się że to działa i taki gówniak może tak wyć i wrzeszczeć aż nie zacznie sie dusić.
Lepiej wziąć takie dziecko i wyprowadzić. Wyprowadzone ze sklepu i tak nie dostanie tego co chce a inni nie będą musieli słuchać wrzasków i spokojnie
  • Odpowiedz
@blondeblossom nie. Dziecko które tak robi sprawdza cierpliwość opiekuna i próbuje wszystkich możliwych sposobów żeby osiągnąć swój cel. Niestety zdarza się że po pierwszej nieudanej próbie robi to jeszcze raz albo kilka. Normalne, większość dzieci przechodzi ten etap. Wyobraź sobie też, że kiedy widzisz taka sytuacje nie musisz oglądać sceny z rozpieszczonym bachorem, a takim któremu coś dolega - może jest zmęczone, a może szykuje się infekcja która przed pojawieniem się
  • Odpowiedz
@camilio: Ja nie mówię o zwykłym płaczu a dziecku wyjącym i rzucającym sie po podłodze. Jeśli pod moimi nogami bachor rzuca sie i kopie na wszystkie strony to tak, przeszkadza mi to w sięgnięciu czegoś z półki bo nie mam zamiaru być kopnięta. A chyba po dziecku nie przejdę?
I nie. Nie każde dziecko odwala takie akcje. Wystarczy że jest wychowywane w jasnych zasadach a nie 'raz odwalasz to pozwolę
  • Odpowiedz
  • 0
@agaja
Straszenia bobem?!
W sensie , że grozisz dziecku, że nażresz się bobu i mu napierdzisz na twarz? No bo nie pojmuję, czemu bób miałby być straszny...
  • Odpowiedz