Wpis z mikrobloga

Jakie są Wasze ulubione metody wychowawcze podpatrzone u ludzi na ulicy albo w sklepie? Moja ulubiona, powszechnie stosowana metoda to jak matka zaczyna iść, macha ręką do dzieciaka i mówi "papa, ja idę i zostawiam cię tutaj, papa". Dzieciak stoi jak wryty i po chwili albo biegnie za matką z rykiem albo idzie sobie w innym kierunku i cieszy się wolnością. Czasem ta metoda jest wzbogacana o "zobaczysz, ten pan cię zabierze!". ( ͡ ͜ʖ ͡)
#dzieci #rozowepaski #heheszki
  • 50
  • Odpowiedz
@Shanny: Dla mnie to jest jedna z najbardziej #!$%@? rzeczy, jakie można zrobić dziecku. Rodzic jest fundamentem poczucia bezpieczeństwa, takie teksty powodują u dziecka potężny dysonans i autentyczny strach.
  • Odpowiedz
@Shanny ode mnie dodam wielokrotne powtarzanie że "nic się nie stało". Zęby wybite, łeb urwany = "nic się nie stało".
100% metoda na kształtowanie introwertyka, który po kilku takich tekstach przestaje się dzielić problemami
  • Odpowiedz
@Shanny: Przecież ta metoda to rak, ogarnięte matki tłumaczą dziecku o co chodzi.
Też kiedyś w takiej sytuacji jak byłem tym "złym panem" powiedziałem dziecku "mama kłamie, nie zabiorę cię" i dziecko było mega skołowane, a matka zła. xD
  • Odpowiedz
  • 0
@Shanny moja mama tak samo zawsze odpowiada, bo twierdzi że po pierwsze nie będą z niej jakiejś wiedźmy robić a po drugiej na #!$%@? jej niby to dziecko XD
  • Odpowiedz
@blondeblossom a co ma robić? :) jeżeli dziecko chce w ten sposób wzbudzić reakcje to najgorsze co można zrobić to mu ją dać. Rozmowa o konsekwencjach następuje kiedy dziecko się przywola do porządku.
  • Odpowiedz
@DivineDevil ja swoim gowniakom kiedy źle się zachowują w sklepie mowie, ze pani która tam pracuje zaraz zadzwoni po policję. Wielkie obruszenie, że dzieci policja strasze. Ale ale - mają wyjaśnione ze grzeczne dzieci policji się nie muszą bać, a wręcz przeciwnie ;)
  • Odpowiedz
@Shanny: Najśmieszniejsze są te wszystkie groźby albo ultimata bez pokrycia XD
A najlepiej, jak matka zaczyna liczyć do pięciu, a potem nie bardzo wie co zrobić, gdy dziecko po zerze ma #!$%@? XD
  • Odpowiedz
@camilio: kiedyś policjanci jasno i wyraźnie dali do zrozumienia, że nie można dzieci straszyć policją, bo gdy się coś złego dzieje z rodzicami i dziecko musi zostać pod opieką policjanta, to wpada w panikę.
  • Odpowiedz
@TwarozekSernikowy za głupotę? Czy gdyby dorosły zaczął biegać po sklepie, wchodzić za ladę albo siać demolke to nikt by nie zadzwonił na policję? Dzieciaki się policjantów nie boją, jak widzą radiowóz to proszą o odpalenie koguta. Bawią się w policjantów i złodziei i wiedzą na czym to polega. Wiedzą tez, ze te groźby są pół żartem- pół serio - jest to ostatnia szansa na doprowadzenie się do porządku zanim zaczną się
  • Odpowiedz