Wpis z mikrobloga

@Bulgulator: i tak i nie.
formalnie nie, ale praktyka pokazuje, że to normalne pod warunkiem, że dostaniesz w końcu umowę. jeśli po obiecanym okresie "próbym" nie odstaniesz umowy to po prostu nie przyjdź po ostatniej wypłacie.
@Bulgulator: takie praktyki przeważnie stosuje się w mniejszych firmach i w takich gdzie jeszcze nie był pszypału - "Przyjdź, zobaczymy, a potem umowa"
Rozwiązanie dobre dla pracodawcy pod względem finansowym ale niebezpieczne w razie wtopy i nie mówię o kontroli tylko jak np podetniesz sobie gardło papierem od drukarki
Jednakowoż musisz pamiętać że Ty również łamiesz prawo w tym momencie. Powiem tak, nie powinno tak się robić dla własnego bezpieczeństwa ale
@Bulgulator: a jesteś w ogóle gdziekolwiek ubezpieczony? bo jak nie to już całkiem #!$%@?, jakbyś był zawsze można coś ściemnić że w domu sobie zrobiłeś ale jak nie jesteś to pobyt w szpitalu kosztuje, rozumiem że jak starają się o dotację to pewnie nie możesz być zatrudniony i stąd taka sytuacja, trochę lipa, decyzja należy do Ciebie
@decorum:
@Solitary_Man: jestem zajerestrowany jako bezrobotny w urzędzie pracy. Póki co chcą abym poczekal bo "może jakieś pieniądze da się wyrwać", ten listopad mogę jakoś porobić, ale od grudnia będę musiał przycisnac ich o umowę albo chyba spadam
@Bulgulator: powiem Ci że sam kiedyś byłem w podobnej sytuacji, moja pierwsza robota a gościu chciał mnie na staż z urzędu żeby parę groszy wpadło, też z miesiąc robiłem na czarno, no #!$%@? sytuacja, ustawodawca nie przewidział takiej sytuacji zresztą nie pierwszy i nie ostatni raz, czasem w życiu tak jest że nie ma dobrego wyjścia bo oba są złe