Wpis z mikrobloga

#godelpoleca #100daymusicchallenge #muzyka #hardrock #punk

Dzień 85: Piosenka, którą zawsze przełączasz mimo że masz ją na odtwarzaczu.
Death - Rock'n'Roll Victim

wczoraj dnia nie było. bo go nie było, po prostu. co my dzisiaj mamy, piątek? a, no ok.

czemu przełączam? a czemu trzymam? a czemu, czemu?
a trzymam na wypadek jakbym zrobił coś brzydkiego. napadł na bank, ukradł jakiejś babci torebkę(jest taki prosty i wyjątkowo skuteczny łódzki patent z nożyczkami, więcej info na PW), albo schował po kryjomu świeżaka do plecaka. to są te momenty kiedy nie przełączam, bo wtedy liczy się każda sekunda i każdy nadrobiony metr.

w ogóle, pamiętam jak przez pół liceum zastanawialiśmy się i szukaliśmy kto był pierwszy - kto pierwszy grał punk. bitelsi w hamburgu? link wray? może the sonics? szukaliśmy "Świętego Gralla" muzyki, która nie zna więcej niż trzech akordów. i tak gdzieś przypałętał się ten krążek. pociesznym jest, w kontekście wspomnianych kradzieży, że to czarni go(punka) wymyślili, a białasy go sobie ukradły. rok nagrania 1974, rok wydania 2009. i wy już dobrze wiecie kogo, albo raczej co, powinniśmy za taki stan rzeczy obwiniać...
KurtGodel - #godelpoleca #100daymusicchallenge #muzyka #hardrock #punk

Dzień 85: P...