Wpis z mikrobloga

@worldmaster: ageplay teoretycznie udawanie że partner jest dzieckiem praktycznie to takie soft pedo bez nieletnich... ale mocno się do nich odnoszące do stopnie w którym wręcz namawiaj do pedofili często odrywając role matek

znam jeden przypadek który skończył się sądem bo kobieta faktycznie molestowała swoją córkę

Jest jeszcze dollfetysh
https://imagecdn.clips4sale.com/accounts99/12369/clip_images/previewlg_2321019.jpg i tam kobiety udają że kochają się lub karacą/poniżają nieletnich... w formie lalek
M.....a - @worldmaster: ageplay teoretycznie udawanie że partner jest dzieckiem prakt...

źródło: comment_nuq6J46Tgv3RTKsmczjS4y2PI9NuddhA.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
za publikowanie zdjec dzieci ponizej 5 roku zycia powinno sie odbierac prawa rodzicielskie.

@Sam_w_domu:
Bo? Boisz się pedofila, że ukradnie ci dziecko? Ile znasz takich przypadków? :D Czy boisz myśli, że ktoś będzie klepał do takiej foty? Zawsze mnie bawił ten "argument", bo ktoś będzie sobie klepał do foty :)))
Kuźwa, do waszych żon, córek, dzieci tak czy inaczej ktoś moze sobie klepać, nawet sąsaiad za ścianą. Zupełnie nie rozumiem,
  • Odpowiedz
@27er: bo dużo ludzi nie lubi zdjęć dzieci,wiec uważają, że inni nie powinni im burzyć estetyki :p
To jeden argument. Inny - ze prawa do wizerunku naleza nie do rodziców i ze dziecko w przyszłości może być niezadowolone z fotek w necie.

Myślę, że jeśli ktoś chce, to w miejscu dostępnym dla znajomych jakieś jedno czy dwa zwykle zdjęcia sa ok.
Gorzej, gdy ktoś zdjęciami malucha i jego pupy czy
  • Odpowiedz
Inny - ze prawa do wizerunku naleza nie do rodziców

@agaja:
Dziecko należy do rodziców, a kto, że za 18 lat będzie mogło o sobie stanowić to inna bajka. Takie lewackie widzenie świata.
Poza tym jaki wizerunek, bądżmy poważni a nie wiejskie filozofy. Chyba żadne zdjećie dziecka, nie moze zepsuć komuś wizerunku, co najwyżej rodzicom. Tak ja te zdjecie, jedyne o kim źle świadczy, to o rodzicach, bo opis jest
  • Odpowiedz
@vytah:

Gdyby tak było, to dzieciobójstwo byłoby w pełni legalne.

Pełna opieka nie oznacza, że możesz robić wszystko. Sprowadzanie sprawy do absurdu to brak argumentów.
Bo idąc tą logiką, skoro jest państwa, to niech je opłaca w 100%, albo jak dziecko jest panem samego siebie, to niech #!$%@? z domu i zarabia na siebie. To jest ten poziom dyskusji oparty na absurdzie.
  • Odpowiedz