Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
tldr; Jestem dorosłym niebieskim, ale pasuje do mnie archetyp ,,,zranionej naiwnej głupiej nastolatki".

Nie jestem przegrywem. Od ponad roku nie wchodziłem w żadną relację z kobietami, bo skupiałem się na innych rzeczach, na sobie. Nie chciałem wchodzić w relacje bez zobowiązań, randkować... Po prostu zagryzłem zęby i starałem się być niewrażliwym na amory. No ale pojawiła się kobieta, na której punkcie mi odbiło. Ze wzajemnością. Szybko między nami zaiskrzyło, spotkaliśmy się raz, drugi... Nie minęło wiele czasu a wylądowaliśmy w łóżku. Wszystko było piękne, chyba od gimbazy nie czułem takiego frywolnego i lekkiego zakochania. Aż nagle ona napisała mi, że z tego nic nie będzie i woli mi powiedzieć to teraz niż dawać nadzieje...

Wtedy uświadomiłem sobie, że przecież dopiero zaczynamy, że na jakiej podstawie ona to wnioskuje? Dlaczego nie powiedziała mi zanim weszliśmy (na spokojnie i trzeźwo) do łóżka, zanim cokolwiek się wydarzyło? Mija sporo czasu od kiedy to wszystko się wydarzyło, ale we mnie emocje są nadal duże. Najbardziej w tej sytuacji boli mnie to, że naprawdę do momentu szokującej wiadomości (tak, facebook) cóż... Wszystko było pięknie. Rozmawialiśmy ze sobą godzinami, poznawaliśmy się cudownie i naprawdę nie było nic co mogłoby nam przeszkodzić. A w momencie ,,kosza" oczywiście standardowe teksty typu: ,,zauroczyłam się", ,,jesteś wspaniały" i inne nic już nie znaczące pierdoły.

Jest mi #!$%@? źle a tym wpisem chcę zaapelować do niebieskich - uważajcie. Tyle się mówi o kobiecej wrażliwości i zranionych dziewczynach, a ani się nie obejrzycie a będziecie ryczeć przez różowego, który bez powodu da wam kosza.

PS: Do tej pory zdarzało mi się wchodzić do łóżka z dziewczyną, z którą nie planowałem się wiązać, jednak zawsze była to świadoma decyzja dwóćh stron, które wiedziały na co się godzą i obie tego chciały. Tym razem postanowiłem zaufać nie tylko swoim uczuciom, ale przede wszystkim tym co między nami zachodzi.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
Dodatek wspierany przez: mZakupy.com
  • 10
Nie, użyłem mózgu i wydedukowałem - przed łóżkiem było spoko, po go spławiła. Doświadczona laska, wiedziała, że na długą mete to nie wypali.


@xyazmb: Wg mnie chciała się "hehe pobawić" i wiedziała o tym wcześniej ale przerosło ją to co mogłoby wyniknąć później. Ot typowa niedojrzałość.
Gdyby się chciała pobawić, to by bzyknęla opa przynajmniej drugi raz, a z opisu wynika, że nic takiego nie miało miejsca. Sorr


@xyazmb: Bo być może po 1szym razie OP już zaczął ostro działać odnośnie tego co czuje. Tak czy siak, nie warto z takimi nieczułymi pukawkami myśleć o czymś więcej z tym, że wiadomo...jak coś się zaczyna dziać to człowiek głupieje, nie myśli, jest ślepy itd...