Wpis z mikrobloga

Pracowałem dzisiaj długo, zresztą jak co dzień od kilku tygodni, taki sezon i nic nie poradzę. Już w trakcie pracy planowałem spotkanie z moim #rozowypasek Padło na wieczorną pizzę. Wracając do domu po 11 godzinach pracy napisałem do niej, że wracam i chcę żeby od razu do mnie przyszła na kolację. Wracała z zajęć fitness a ja miałem być w domu za pół godziny więc zaznaczyłem żeby się pośpieszyła.Napisała, że przyjdzie gdy się umyje (mieszka 5 minut ode mnie) Telefon do pizzerii i wszystko gotowe. Wchodzę do mieszkania, dostawca tuż za mną a różowego nie ma. No okej, zaraz przyjdzie więc poczekam. 10 minut, 20, pizza stygnie. Jeden telefon, drugi, trzeci, messenger i brak odpowiedzi. Zaczynam jeść bo nie mogę już wytrzymać. Zostawiam połowę a pudełko zawijam w kołdrę żeby ostygła jak najmniej. Dzwonek do drzwi i widzę moją piękność. Przywitanie, zdejmuje kurtkę a ja siadam na kanapie obok kołdry. Mówię, że pod kołdrę czeka na nią niespodzianka. Znajduje pudełko i od razu promienieje. Do czasu. Pudełko otwiera i mina jej zrzedła. Nie było mojej połowy. Powiedziałem, że nie dałem rady wytrzymać i zjadłem swoją część. Ona je w ciszy. Bardzo głębokiej ciszy gdy ja siedzę obok. Wreszcie nie wytrzymuję i podniesionym głosem zadaję pytanie o co chodzi. Brak odpowiedzi. Zadaję je głośniej. Płacz . Nie rozumiem nic z tego. płacz coraz głośniejszy, ja #!$%@? mocniejszy. Ona pizzy już nie chce, ja patrzę w TV i zbieram myśli żeby nie wszczynać awantury o takie głupoty. Dowiaduję się czegoś niesamowitego. Nie zależy mi na niej, ponieważ nie poczekałem na nią i zjadłem wcześniej. Tak, jestem podły, po takim czasie i długiej pracy mogłem się domyślić, że będzie brała prysznic półtora godziny. Sytuacja się trochę uspokaja, leżymy i rozmawiamy, ale dowiaduję się nowości:
WYSYŁAM UKRYTE PRZEKAZY
Nie poczekałem z pizzą to raz
Dwa to ziewam leżąc na kanapie
Symptomy te jednoznacznie wskazują na brak mojego zaangażowania i olewanie jej.

Minęła godzina, różowy siedzi obok i to czyta i w sumie sama przyznała rację, że nie wie o co jej chodzi xDDD

Prosi aby dodać, że ona za mną szaleje a ja mam ją w pupie...Oczywiście to jej zdanie po takich właśnie pierdołach :)

Ehh ile ja mam cierpliwości

Miłego wieczoru!!

#zwiazki #logikarozowychpaskow
  • 5
@Rymncimpir: a zawsze tak jest, czy to sporadyczne akcje? To nie jest usprawiedliwienie, ale może laska ma taki niestabilny PMS? Bo jeśli przez większość czasu zachowuje się normalnie, a przed okresem ją weźmie taka nieracjonalność, to są na to sposoby i autentycznie da się to wyleczyć :D