Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Jestem se świeżo upieczonym studentem pierwszego roku informatyki na jednej z mniej znanych uczelni państwowych.

Właściwie już od dzieciaka chłonąłem branże informatyczną. Na początku przez miesięczniki typu PC World czy Chip, później jak dobrałem się do internetu to z różnych stron internetowych. Mimo, że wtedy właściwie rozumiałem niewiele z profesjonalnych tekstów, to już wtedy wiedziałem, że chcę wiązać swoje życie z tą branżą.
Dlatego też jak tylko miałem okazję, to poszedłem do technikum informatycznego (właściwie to zmarnowany rok życia), i teraz na studia.

Dzisiaj jest pierwszy dzień w którym po dłuższych rozważaniach doszyłem do wniosku, że popełniłem błąd. O ile z zagadnieniami dotyczącymi oprogramowania i sprzętu nie mam problemu, tak podstawowe zagadnienia teoretyczne podstaw informatyki czyli czysta matematyka jest właściwie murem nie do przebicia.

Teraz do końca nie wiem jak z tego wybrnąć. Może postarać się przetrwać do pierwszej sesji? Albo już teraz rzucić studia wiedząc, że małe są szansę, że wytrwam do końca studiów. Tylko nie mam pomysłu co zrobić potem. Iść do #pracbaza? Nikt nie potrzebuje ludzi ze średnim (bo tech.inf. to średnie) wykształceniem, oprócz marketów i McDonaldów....

Właściwie to plan na życie zaczął się sypać, a ja nie przewidziałem planu B ani C, bo byłem zbyt wpatrzony w przyszłość - teraz się to mści, ale jedno jest pewne: nie chcę skończyć jako popychadło w markecie czy McDonaldzie. Dziękuje.
#studbaza #studbazaproblems #informatyka

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
Dodatek wspierany przez: mZakupy.com
  • 13
@AnonimoweMirkoWyznania jeżeli masz problem z np analiza matematyczną albo algebrą to ogarnij sobie kursy Krystiana Karczyńskiego z etrapeza. Nie znam nikogo komu by nie pomogły.
Jeżeli chodzi ogolnie o matematyke to możesz walić na priv, udzielam korków od paru lat.
Albo poszukaj jakiś korepetycji w realu.
@AnonimoweMirkoWyznania: przysiadz do nauki.
powiem ci jak bylo u mnie- ja bylem dobry z matematyki, z wszystkiego w sumie, jakies nagrody od prezydenta miasta itp
wyladowalem jednak na ekonomii I 3 lata licencjatu to byla latwizna, nauki malo, lekko, stypendium ciagle
potem rozpoczalem magisterke I do tego informatyke nowy licencjat
I tu szok, od pierwszego tygodnia z kazdego przedmiotu wielka lista zadan, do pierwszego kolokwium z analizy uczylismy sie w grupie