Wpis z mikrobloga

Rozumiem, że ten nowy ajfon czy Samsung leżące na materacach to z tych skromnych, głodowych rezydenckich pensji, z których nie starcza na chleb i mieszkanie?

Eeech... Cały ten protest to szopka grupy bananowców, oburzonych że nie zarabiają 6k zaraz po studiach. Nawet mi ich nie żal... I jeszcze to gadanie o dobru pacjentów i zwiększeniu nakładów na służbę zdrowia, które zamiast na nowy sprzęt, zasilić mają w głównej mierze wyłącznie kieszenie młodych "lekarzy".

Wciskają kit o 40-sto letnich rezydentach zarabiających grosze, a prawda jest taka, że jak ktoś ma łeb na karku to "pełnoprawnym" lekarzem zostaje w wieku 30 lat, zarabia nieźle w szpitalu z możliwością dorobienia znacznie większych pieniędzy w prywatnym gabinecie, dofinansowanym za pieniądze podatników "z Unii".

#protestmedykow
vegeciak - Rozumiem, że ten nowy ajfon czy Samsung leżące na materacach to z tych skr...

źródło: comment_DbYwM2YoxqnTJTe5BkDIkv7vQAweByTA.jpg

Pobierz
  • 240
  • Odpowiedz
@vegeciak: Po pierwsze nie każdy lekarz wysyła dzieci na medycynę. Z tego co mi wiadomo, wcale nie tak dużo jak się wydaje (moja mama wiele lat pracowała jako pielęgniarka więc co nieco o środowisku wiem). Jeżeli myślisz, że zawód lekarza to tylko kwiatki i wypisywanie recept, to chyba masz 6 lat. Obcowanie ze śmiercią i świadomość, że w twoich rękach jest czyjeś życie i zdrowie, to ciężki kawałek chleba. Operacje po kilkanaście godzin. Przychodnia. To nie jest tylko siedzenie na dupie i pierdzenie w stołek.

Po drugie czy te około 4.5k złotych na rękę w zamian za tylko jeden etat, który sprawia, że będziemy mieć do czynienia z wypoczętymi lekarzami to tak dużo? Cena tego to zaledwie 300 mln zł rocznie. Ponad 6% PKB to dużo, dużo więcej pieniędzy. Nie chodzi tylko o rezydentów, ale także o pielęgniarki. Już teraz jest z nimi dramat, a za kilka lat może się okazać, że w ogóle szpitale nie będą mogły normalnie funkcjonować.

No tak, bo 2k złotych to #!$%@? majątek dla lekarza, który odpowiada za zdrowie, a często życie, który za tą kwotę musi się utrzymać, kupić w #!$%@? drogie książki, opłacać składki i kursy. #!$%@? majątek. Niech się cieszy, że nie robi za miskę zupy. Wiesz - zawód jest trochę bardziej odpowiedzialny niż wykładanie towarów na półki, czy kasowanie produktów na kasie, a często się zdarza, że te osoby zarabiają więcej od
  • Odpowiedz
@vegeciak widziałem jak się wypowiadali w tv i wyglądali mi niektórzy po prostu na takich bananowcow co poszli na studia medyczne a ich koledzy z innych kierunków w Korpo zarabiają po 5k i jeżdżą na wakacje a ich nie stać na wyjście do knajpy
  • Odpowiedz
@vegeciak Ale wiesz że oni po skończeniu studiów muszą mieć już ogromną wiedzę w porównaniu z innymi kierunkami gdzie rozwój zaczyna się dopiero po rozpoczęciu pracy, gdzie dopiero zaczynasz się uczyć ? Poza tym telefon można wziąć na raty/dostac od rodziców a niestety w życiu trzeba sobie później radzić samemu? Poza tym wzrost płac jest tylko częścią tego o co walczą.
  • Odpowiedz
Po drugie czy te około 4.5k złotych na rękę w zamian za tylko jeden etat, który sprawia, że będziemy mieć do czynienia z wypoczętymi lekarzami to tak dużo?


@jaqqu7: A nie potrzebujemy równie wypoczętych policjantów, strażaków, nauczycieli, górników, aplikantów i wielu, wielu innych przedstawicieli sfery budżetowej?

Dlaczego rezydent świeżo po studiach ma zarabiać więcej, niż np. nauczyciel z 15-sto letnim stażem? Praca nauczyciela jest mniej potrzebna albo mniej wymagająca? Dlaczego rezydent rok po studiach ma mieć 5k na rękę, a aplikant sędziowski 3, z czego tysiąc musi wydać na obowiązkowe, odbywające się 2 razy w miesiącu zjazdy w Krakowie (koszt samych biletów w dwie strony to 600-700zł, do tego wyżywienie, pokój na szczęście jest "gratis"). On też pracuje równie ciężko, jeśli nie ciężej (codzienna praca od 8 do 16, później nauka do wieczora na weekendowe egzaminy na
  • Odpowiedz
A nie potrzebujemy równie wypoczętych policjantów, strażaków, nauczycieli, górników, aplikantów i wielu, wielu innych przedstawicieli sfery budżetowej?


@vegeciak: A czy któryś z tych zawodów wymaga horrendalnie drogich książek i kursów po zakończeniu studiów przez kilka dodatkowych lat specjalizacji? Oprócz tego ogarniania ton biurokracji, praca w przychodni, asystowanie przy operacjach etc. Czy policjant musi robić w kilku posterunkach, bo brakuje personelu?

Dlaczego musi zarabiać? Żeby go #!$%@? zachęcić do pozostania w kraju do jasnej cholery. Kadra w ostatnich latach coraz bardziej się starzeje, a młodzi wyjeżdżają za lepszymi warunkami pracy, nie tylko finansowymi, ale również wyposażeniem oraz samym dofinansowaniem szpitali oraz ich funkcjonowaniem. Nie twierdzę, że inne zawody takie jak np. aplikant mają lżej - ale czy on ma na rękach ludzie zdrowie i życie? Raczej nie wydaje mi
  • Odpowiedz
@vegeciak popieram. Nikt ich do studiów medycznych nie zmuszał. Sami wiedzieli na co się decydują, a teraz wielkie oburzenie, bo mają kilka lat mało zarabiać. Przeciez to normalne, że zaraz po studiach człowiek zarabia mniej, bo zdobywa doświadczenie, uczy się i dopiero po jakimś czasie zarabia więcej.
  • Odpowiedz
@vegeciak: Ja mam xiaomi za 500zł. Fituje, czy nadal jestem bananowcem? 10 lat temu zaglądali do garażów, gdy okazało się, że garażów nie mają, to teraz #!$%@? o telefon. Ej, mam okulary Levisa, też za drogie?
  • Odpowiedz