Wpis z mikrobloga

W szkole miałem kumpla, było z nim coś nie tak, nie wiem a może z nim wszystko było ok, tylko z resztą coś było nie tak jak powinno
Miał mentalność wagabundy, taki współczesny Huckleberry Finn, w szkole w ostatnich klasach, nawet nie był klasyfikowany.
Zawsze na wagarach, zawsze w podróży, jeździł po okolicznych miastach, łaził po lasach, starych opuszczonych budynkach, ciągle przez to policja i sądy rodzinne dla nieletnich, chcieli go umieścić w schronisku opiekuńczym
Był #!$%@?, byłem z nim kilka razy na wagarach, znał gościa na przystani, w zamian za posprzątanie jachtu, pozwolił nam siedzieć kilka godzin w kabinie, kumpel siedział, palił papieroski, rozmyślał, opowiadał, planował.
Ja poszedłem wyżej, on za nieobecności powtarzał klasy, ale słyszało się o nim, ze gdzieś tam pociągami kursuje po Polsce, ucieka z domu, ciągle w trasie
Po niemal 20 latach spotkałem jego matkę, była w moim punkcie kupić startówkę.
Zapytałem:
-Co tam słychać u Łukasza
Odpowiedź:
-A kto go tam wie, gdzie on jest i co robi, nie miałam od niego sygnału od prawie trzech lat.
Czyli nic się nie zmieniło a że granice państwa otwarte, to pewnie horyzont znów dalej mu się przesunął.
Falsy jak #!$%@?, ja w kieracie, praca, dom, rachunki, obowiązki, dzieci a on ....hmmm, kto go tam wie.
--------------------
#feels #takaprawda #podroze
  • 32
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@i_teraz_wchodze_ja_caly_na_bialo: Też znałem takiego gościa. Uciekał z domu. Po kilku dniach był łapany gdzieś na drugim końcu Polski. Na jakiś czas był spokój, a później sytuacja się powtarzała. Do tego sporo narkotyków i bardzo oryginalne towarzystwo, squaty itd. Raz zniknął i już nigdy więcej nie pojawił się w szkole.
Spotkałem go przypadkiem na ulicy, kiedy ja już kończyłem studia. On właśnie podchodził do matury w jakimś liceum dla dorosłych. Wyglądał
  • Odpowiedz
@i_teraz_wchodze_ja_caly_na_bialo: dawno temu w pociagu kolei polskich, rozmawiałem z kolegami o podrózy autostopem. Koledzy oczywiscie że gwałco, zabijajo, ja byłem ciekaw jak to jest i jak zaradzic gdy sie nikt nie zatrzyma. Wtem odzywa sie szczupły pan około 30stki i mówi ze rowerem przejechał cala europe w wakacje, miał namiot i spał na trawnikach, skwerach, a w zeszłym roku wział plecak i w 2 tygodnie stopem objechał bodajze Danie, Holandie
  • Odpowiedz